„Znaleziona”

„Znaleziona”

 

 

 

 

Gytha Lodge

 

 

 

 

 

Rekomendacja Blonderka.pl

 

 -14 lipca 2021-

 

 

„Znaleziona” to niebanalny kryminał, którego mroczna zagadka wciąga od samego początku. Nie mogłam oderwać się się nawet na moment od lektury pragnąc poznać jej zakończenie, a jednocześnie się go obawiając! W tej historii nic nie będzie oczywiste, a pewne będzie tylko to, że ktoś trzydzieści lat temu zamordował niewinną nastolatkę i nie poniósł konsekwencji… Przyznam szczerze, że wiele razy myliłam tropy, zmieniałam tropy, a gdy poznałam prawdę byłam w szoku!
Grupa nastolatków wybiera się na kamping do lasu, ma być dobra zabawa, ognisko, alkohol, pełen relaks. Wśród nich jest Aurora. Spokojna, najmłodsza, będąca tam ze względu na siostrę- w gruncie rzeczy to jej ekipa. Nas ranem okazuje się, że nasza bohaterka znika… 30 lat później, przypadkiem w lesie, zostają odnalezione jej zwłoki! Co stało się w tę noc? Czy znajomi mówili prawdę o jej przebiegu? Po tylu latach śledztwo zostanie wznowione, a Sheens, który za młodu był przy tej sprawie, teraz jako wprawiony detektyw chce doprowadzić ją do końca. Prawda jaką zacznie odkrywać, będzie zaskakująca, tak jak zaniedbania w tamtych czasach…

Moją rekomendację znajdziecie w środku książki

Dziękuję wydawnictwu W.A.B. za zaufanie🖤 – skrót z mojego 

16 czerwca 2021 r. ukaże się świetny thrillery „Znaleziona” autorstwa Gytha Lodge. Dzięki współpracy z wydawnictwem W.A.B. miałam przyjemność przeczytać książkę przedpremierowo i napisać do niej rekomendację.

„Zawsze istnieje cień nadziei, że zaginiona osoba wróci do domu”.

Trzydzieści lat temu zaginęła nastolatka, pojechała na kamping ze znajomymi nad jezioro, a nad ranem już jej nie było. Nikt nic nie widział, nikt nic nie wie, a dziewczyna zapadła się pod ziemie… do dziś. Tego dnia przypadkowo bawiące się dziecko w lesie odnajduje szczątki zwłok. Badania potwierdzają straszną prawdę, odnaleziona to zaginiona Aurora, rodzice mogą w końcu pochować córkę. Dla nich to można powiedzieć koniec męki, a dla policji początek sprawy. Jonah ma zając się śledztwem i odkryć prawdę, którą skrywał las przez tyle lat.

„… przyglądałam mu się, jak znika w mroku. Serce jej waliło”.

Historia będzie przeplatała ze sobą przeszłość i teraźniejszość. Między bieżącymi wydarzeniami będziemy dostawać wspomnienia Aurory – godzina po godzinie, aż poznamy prawdę razem ze śledczym na końcu książki. Kto zawinił tego wieczoru? Sześciu znajomych żyje do dziś, a je już nie ma. Czy mogli mieć z tym coś wspólnego? Czemu siostra nie zauważyła zaginięcia siostry? Poznamy każdego z ekipy w momencie, w którym dowiadują się, że odnaleziono zwłoki koleżanki. Każdy odbierze tę sytuację inaczej, każdy z nich kiedyś przeoczył małoistotne fakty, które teraz mają znaczenie!

„Aż roiło się od pozornie nieistotnych kłamstw”.

Razem naszym śledczym poczujecie się jak prawdziwi detektywi. Śledztwo niestety okaże się bardzo skomplikowane, i niestety lata temu zaniedbane. Czy teraz Jonah będzie wstanie naprawić błędy poprzedników i odkryć prawdę? Okaże się, że drobne kłamstwa, zdawałoby się nieistotne zataiły prawdę na tak długo. Impreza, alkohol, narkotyki, namiętność to miała być spontaniczna, fajna wyprawa, a skończyła się tragedią, która odbiła piętno na każdym z ekipy. Czy teraz zaznają spokoju?

„Serce nadal jej waliło ze strachu”.

Takich debiutów życzę sobie i Wam jak najwięcej! Kryminał, który trzyma w napięciu do samego końca i zagadka, która swoim finałem szokuje. Tutaj nic nie będzie oczywiste, a życiowość historii Was zaskoczy. Jak wiele może zmienić jedno małe kłamstwo…

„Każdy boi się śmierci…”

 

8/10

 

Brak komentarzy

Dodaj komentarz