„Zielona gwiazdka”

„Zielona gwiazdka”

 

Krystyna Mirek

STRONY 304
PREMIERA 08.11.2023
WYDAWNICTWO LUNA

Kto nie marzy o białych, idealnych Świętach❓❗️Ale może to właśnie te zielone, nieidealne, pełna radości ale i też sprzeczek są tym co faktycznie daje nam szczęście❓Dla rodziny Lidii napewno tegoroczne będą wyjątkowe i niezapomniane, prawdy skrywane przez lata ujrzą światło dzienne w najmniej spodziewanym momencie… w Wigilię❗️ Ale zacznijmy od początku. Autorka przeniesie Was w magiczny świat, w nasze piękne polskie góry do uroczej wsi, w której szczęśliwe żyje młoda studentka Lidka i jej rodzina. Mają poukładane życie i wydają się spełnieni, ten ład burzy przyjazd do ich miejscowości zespołu muzycznego i przypadkowe poznanie przez naszą bohaterkę ich członka, Markusa. Dwoje tak różnych ludzi, zdających się pragnących od życia zupełnego czegoś innego łączy nic porozumienia, która okazuje się przerodzić w coś więcej niż zwykła znajomość czy przyjaźń. Dziadek Ignacy jest przeciwny tej relacji, lecz coż może począć?! W swoje okrągłe urodziny, czyli w Wigilię przyjdzie mu świętować nie tylko ze swoją rodziną ale też Markusem i jego ukochaną babcią. Ten dzień odmieni wszystko w życiu każdego z bohaterów, a zazwyczaj idealne Święta, tym razem odkryją tak wiele kart skrywanych przez członków rodziny, że zszokują niejednego… – skrót z mojego 

W tym tygodniu mam dla Was świąteczną historię od wydawnictwa Luna oraz Krystyny Mirek, czyli „Zielona gwiazdka”, która ukazała się 8 listopada 2023 roku.

„Nie można żyć jednocześnie w dwóch miejscach, być w dwóch światach, to szkodzi na serce”.

Lidia mieszka w małej miejscowości w górach, kocha to miejsce, klimat wsi oraz rodzinne gospodarstwo. Nie widzi się w innym miejscu tylko tutaj, studiuje w Krakowie bo rodzice ją zmusili, ale każdą wolną chwilę spędzą w rodzinnych stronach i to tutaj czuje się spełniona. Pewnego razu do ich miejscowości przyjeżdża znany zespół muzyczny, a nasza bohaterka dzięki swojej przyjaciółce zostaje zatrudniona do pomocy przy koncercie. Dla niej to nic wielkiego, nie jej świat, nie jej zachwyty… jednak to ten wieczór odmieni wszystko w jej życiu. Przypadkowe spotkanie Markusa, członka zespołu sprawi, że zacznie patrzeć stopniowo na wszystko inaczej. Dwoje tak różnych ludzi poczuje ze sobą ogromną więź, jednak czy ma ona szansę przetrwać, gdy ich życia są tak odmienne?! Spróbują, ale czy się nie sparzą?!

„Czasem było tu jak w bajce”.

Markus mieszka z babcia w Niemczech, kocha w śpiewaniu to, że może zwiedzać świat, nie wyobraża sobie osiąść w jednym miejscu, do czas aż poznaje Lidkę. Piękna, urocza młoda kobieta zafascynuje go i pokaże świat jej oczami, wieś, którą tak kocha i oddaje jej serce. Jednak ta znajomość będzie miała też wpływ na nią bo sprawi, że i ona zacznie zastanawiać się czy nie za mało zobaczyła i doznała. Ich relacja nie będzie do końca podobać się domownikom, zwłaszcza dziadkowi Ignacemu, który dla wnuczki życzył sobie chłopaka stąd, aby w przyszłości razem zostali na gospodarstwie. W Wigilię wypadają okrągłe urodziny nestora rodu, ma to być szczęśliwy i wesoły czas w gronie bliskich, jednak Lidia postanowi zaprosić do nich Markusa z babcią, z pochodzenia Polką. Dziadek nie będzie z tego powodu zbytnio zadowolony, rodzina poddenerwowana, ale żadne z nich nie wie, że te święta przez to spotkanie okażą się zupełnie inne niż każde poprzednie. Tajemnice sprzed lat ujrzą światło dzienne i ukażą każdego członka rodziny w innym świetle! Jak poradzą sobie nasi bohaterowie z tymi faktami?! Czy Gwiazdka bez śniegu okaże się katastrofą?! A może jeśli się kocha to z każdej sytuacji jest jakieś wyjście i wszystko da się wtedy zawsze uratować?!

„Ryba i tak mogą się w sobie zakochać, tylko gdzie zbudują swój dom?”

Autorka przeniesie Was w piękne górskie rejony, ukaże magię tamtych miejsc i polskiej wsi. Po lekturze możecie zapragnąć wycieczki na łono natury – ostrzegam;) Historia jest bardzo współczesna, pokazuje teraźniejsze problemy z jakimi boryka się starsze pokolenie i to młodsze. Nie ma tutaj wyolbrzymionych afer, wszystko płynie spokojnie swoim torem. Jednak cały czas wyczuwalna jest pewna tajemnica, której nie zdradza nam od razu autorka, tylko podsyca naszą ciekawość i niepewność. Co skrywa dziadek i rodźcie Lidki? Czemu babka Markusa nie powracała nigdy do Polski? W magiczny czas jakim są Święta wszystko się wyjaśni i nie będą to sprawy lekkie, lecz większego kalibru. Czy rodzina je udźwignie?! Jedno jest pewne dzięki tej opowieści zrozumiecie czym jest rodzina, jak ważna jest i to, że nie ma ludzi idealnych, każdy ma wady i popełnia błędy, jednak trzema odwagi, aby się do nich przyznać i umieć je naprawić. Czy im się to uda?! Na koniec dodam Wam mały tzw. smaczek, że piesek z okładki też się tutaj pojawi i odegra swoją rolę w finale tej opowieści.

„Zielona Gwiazdka to nie to samo”.

Jeśli macie ochotę na ciepłą, klimatyczną i bardzo współczesną świąteczną historię to idealnie trafiliście. To lekka opowieść o życiowych dylematach, tajemnicach i tragediach sprzed lat, które wypływają w najmniej odpowiednim czasie, szokują ale też pokazują, że nie ma ideałów, każdy popełnia błędy, a rodzina jest najważniejsza!

„Może nie potrzebujemy idealnej rodziny, tylko po prostu rodziny?”

7,5/10

Współpraca reklamowa  wydawnictwo Luna

 

20 komentarzy
  • Joanna
    Dodano o 08:00h, 14 listopada Odpowiedz

    Ciekawa pozycja 😍

  • Agnieszka
    Dodano o 08:34h, 14 listopada Odpowiedz

    Bardzo ciekawa propozycja na święta🎄🎅🔔❄

  • Dominika
    Dodano o 19:16h, 14 listopada Odpowiedz

    Super recenzja 😊 Książka na dniach będzie czytana

  • Dominika
    Dodano o 20:16h, 15 listopada Odpowiedz

    Książka zamówiona 😊

  • Iwona Mok
    Dodano o 01:13h, 16 listopada Odpowiedz

    To bedzie idealna lektura dla mnie🧑‍🎄🌲dziekuje🌲🧑‍🎄piekne zdjecie❄️☃️

    • blonderka
      Dodano o 13:42h, 17 listopada Odpowiedz

      Ciesze się, że trafiłam z poleceniem 💞💞💞🎄

  • Izabela
    Dodano o 08:21h, 16 listopada Odpowiedz

    Piękny wpis 📚❤️

  • Daria
    Dodano o 18:09h, 19 listopada Odpowiedz

    Ja uwielbiam białe święta 😍 więc zielone to nie to samo, w pełni się zgadzam 😊, ale najważniejsze, żeby być z całą rodziną i spędzić je spokojnie 🙂 jak zawsze ciekawa recenzja 🙂 masz rękę do opisów 🙂

    • blonderka
      Dodano o 10:35h, 20 listopada Odpowiedz

      Bardzo mi miło czytać Twój komentarz, dziękuję❤️

  • Natalia
    Dodano o 21:22h, 19 listopada Odpowiedz

    Jestem psiarą!
    Muszę przeczytać tą powieść.
    Ten piesek z okładki jest cudny.

  • Justyna
    Dodano o 20:43h, 25 listopada Odpowiedz

    czeka na przeczytanie

  • Klaudia
    Dodano o 19:39h, 07 grudnia Odpowiedz

    piękna historia!

Dodaj komentarz