„Zemsta”

„Zemsta”

 

 

 

 

K.E. December

 

 

 

 

 

 

-18 listopada 2021-

 

 

 

 „Zemsta” to fajna nowość mafijna na naszym rynku, jest to historia z gatunku tych lżejszych ale lubiących zaskoczyć czytelnika. Autorka ma dobry styl, więc przez książkę się płynie. Annabel marzyła o pięknym ślubie, ukochanym, któremu odda swoje serce i szczęśliwym życiu, jednak urodziła się w mafii, więc jej marzenia z dnia na dzień zostają zrównane z ziemią. Poświęca się, aby ratować młodszą siostrę, oddaje się za nią na pannę młodą, aby ratować własną rodzinę. Matteo to jeden z braci Castello, najstarszy i ponoć okrutny, dlaczego godzi się na taki układ będąc z wpływowej rodziny?! Bo ma plan, który opiera się na zemście, okrutnej zemście… jednak nikt tego nie podejrzewa! ️W tej historii będziemy podglądać relację tej dwójki, ich grę pozorów i powolne zbliżanie się do siebie. Będzie to wciągająca historia miłosna od której ciężko się oderwać. Jedno co mi przeszkadzało w tej opowieści to częste przeskoki wstecz – pisanie tej samej sceny z perspektywy drugiego bohatera, wybijało mnie to bardzo z rytmu i fabuły. Im bliżej końca tym autorka będzie podnosić napięcie i będzie robić się bardziej mrocznie i niebezpiecznie… Czy Matteo dokona swojej zemsty?! Na czym będzie polegała i dlaczego Anna musi być środkiem do jej celu…

Dziękuję wydawnictwu Amare
za współpracę  – skrót z mojego 

Dziś mam co dla fanów mafijnych opowieści! 18 listopada 2021 r. ukazała się „Zemsta” autorstwa K. E. December i jest to jej debiutancka samodzielnie wydana historia. Dzięki współpracy z wydawnictwem Amare miałam przyjemność przeczytać ją i zrecenzować dla Was.

„… przysięgam, że nigdy nie zrobię ci krzywdy”.

Annabell, czyli Anna. Wywodzi się z rodziny mafijnej, której aktualnie nie za dobrze się powodzi, więc ojciec postanawia w ramach układu wydać jej młodszą siostrę za mąż za Matteo – najstarszego syna, brutalnej rodziny mafijnej z NY. Nasza bohaterka to charakterna kobieta, więc nie pozwala na to i oddaje się sama w zamian za siostrę. W ten jeden dzień jej świat wywraca się do góry nogami, marzenia zostają zniszczone, a ona musi stawić czoło nowemu życiu i strachowi przed przyszłym mężem. Czy naprawdę ten mężczyzna jest taki jak go opisują?! Czy trafi do piekła? Czasem plotki to jedno, a prawda to drugie, o tym dobrze przekona się nasza Anna.

„Czułem, jak jej ciało drżało, a cichy szloch łamał moje serce”.

Matteo jest najstarszym z rodzeństwa, oprócz niego jest jeszcze dwóch braci. Razem tworzą okrutną rodzinę mafijną, która nie cofnie się przed niczym, jedna w środku, gdy nie są pod oszczałem wroga okazują się całkiem sympatycznymi facetami. Jednak czy na pewno można im ufać?! Nasz bohater ma niecny plan, plan zemsty o którym wiedzą tylko bracia, a który ma zniszczyć rodzinę Annabell i ją. Jednak czy będzie faktycznie potrafił zniszczyć naprawdę niewinną osobę? Jego przyszła żona okaże się inna niż zakładał. Zacznie się miedzy nimi gra pozorów i walka z pożądaniem jakie będą odczuwać do siebie. Co wygra?!

„Było mi mało. Pragnęłam go całego. Pojękując, zaczęłam kołysać się w rytm pchnięć jego…”

Historia skupi się w dużej mierze na podglądaniu relacji naszych bohaterów. Będzie to naprawdę fajny romans mafijny, który im bliżej końca będzie robił się jednak bardziej mroczy i niebezpieczny. Jest to debiut więc, mam nadzieję, że przy drugim tomie nie będzie bardzo irytującej mniej w tym kwestii, a mianowicie powtarzania scen z perspektywy obojga bohaterów. Wybija to z rytmu czytelnika i nie wnosi niczego do opowieści, rzadko się to zdarza w książkach, jednak czasem dalej jest praktykowane tak jak tutaj. Jeszcze jedną rzeczą, która momentami mnie denerwowała była nasza bohaterka! Kobieta wywodząca się z mafii, którą momentami uwielbiałam za jej mocny charakter – nieprzerysowany, taki prawdziwy –  miała chwile w których zastanawiałam się czy to ta sama osoba, zachowywała się jakby nie wiedziała czym jest mafia i się w niej nie wychowała, nagle stawała się nieświadomą oderwaną od realiów kobietą, brakowało mi spójności w jej zachowaniu. Jednak mimo to nie mogłam się oderwać od lektury, bo autorka ma zwyczajnie bardzo dobry styl pisania! Podobała mi się kreacja postaci braci Matteo, dlatego oczekuję kolejnych tomów z nimi w roli głównej! A co naszych bohaterów z tego tomu, będą musieli zmierzyć się z prawdą i wybrać co jest dla nich najważniejsze. Od tego będzie zależało ich życie i bliskich. Lecz czy wybiorą dobrze?!

„Wychowałaś się w tym świecie. Powinnaś o tym wiedzieć”.

Dla fanów romansów mafijnych to zapewne pozycja obowiązkowa, autorka nie pozwoli się Wam nudzić, o tym Was zapewniam. Jest to debiut, a w debiucie zdarzają się niedociągnięcia, jednak ten debiut jest na tyle dobrze napisany i ma na tyle dobrze przemyślaną fabułę, że z miłą chęcią sięgnę po 2 tom tej serii. Jestem ciekawa co dalej się wydarzy i jak rozwinie się autorka w nim!

„Zaczęłam się krztusić, próbując wstać, jednak ból, jaki odczuwałam, uniemożliwiał mi nawet najmniejszy ruch”.

 

6,5/10

 

 

 

 

Brak komentarzy

Dodaj komentarz