„W cieniu nadwiślańskich drzew”

 

 

„W cieniu nadwiślańskich drzew”

 

 

 

 

Aleksandra Rochowiak

 

 

 

 

Premiera 23.08.2023
Strony 400
Wydawnictwo Filia

 

 

 

Dziś mam idealną lekturę dla fanów powieści obyczajowych, które mają zawiłą fabułę i potrafią łamać serducha. Ostrzegam, warto przygotować chusteczki do książki. „W cieniu nadwiślańskich drzew” to historia pokazująca różne oblicza miłości i tego jak wiele człowiek jest w stanie znieść i zrobić dla miłości. Lidka jest dorosłą kobietą, którą życie doświadczyło za mocno, pewnego dnia wpada na mężczyznę, którego nigdy nie miała już ujrzeć i wtedy wspomnienia wracają. Zagłębicie się w jej życie 10 lat wcześniej, aby poznać jej losy i to co wydarzyło się, gdy miała 19 lat. Wtedy pracowała w przedszkolu i zajmowała się schorowaną matką i wtedy w jej życiu pojawili się dwaj mężczyźni Paweł i Sebastian. Oni obaj zakochają się w naszej bohaterce i zrobią wszystko, aby ona odwzajemniła ich uczucia. Jeden to ukochany syn znajomej z pracy, drugi to rekrut w znienawidzonym przez nią wojsku. Paweł będzie zawsze obok, pomocny, okazujący wsparcie, świat podałby jej do stóp. Sebastian ma ograniczone możliwości, jest musztrowany i poniżany codziennie na służbie, jego spotkania z Lidką czasem muszą ograniczyć się do wizyt przez siatkę… ale to czasowe. Poznamy świat oczami każdego z nich, ich dylematy, rozetki i chwile szczęścia. To nie będzie łatwa opowieść, lecz z gatunku tych smutnych po których lekturze możecie mieć przemyślenia co do własnego życia i związku. Czasem miłość to za mało, a jedno słowo może zniszczyć wszystko i mieć nieodwracalne skutki…  – skrót z mojego 

W ten wrześniowy dzień mam dla Was naprawdę dobrą nowość od wydawnictw Filia i autorki Aleksandy Rochowiak, która miała swoją premierę niedawno, a dokładnie 28 sierpnia 2023 roku i nosi tytuł „W cieniu nadwiślańskich drzew”.

„Iskierka w jego piersi zmieniła się już w pełnowymiarowy płomień”.

Lidka to nasza główna bohaterka, poznamy ją teraz i w przeszłości. Współczesność i jej nagłe załamanie na widok pewnego mężczyzny będą dla nas zagadką, którą rozwikłamy przyglądając się jej wspomnieniom, gdy miała 19 lat. Kawałek po kawałku będziemy odkrywać co stało się, gdy była nastolatką, a ta opowieść będzie Was intrygować z każdą kartką mocniej! Więc zacznijmy od początku. Wtedy bohaterka musiała zmierzyć się z chorobą matki, a że były tylko we dwie było to bardzo ciężki dla nich obu. Dziewczyna skupiała swoje życie na opiece nad nią oraz pracy w przedszkolu. Ojciec zmarł, ale nie był dobrym człowiekim, był tyranem, który pracował w znajdującej się niedaleko ich miejsca zamieszkania jednostce. Stąd Lidka unika żołnierzy i nie che mieć z nimi nic wspólnego, jednak wszystko się zmienia, gdy przyjeżdżają nowi poborowi oddelegowani do ich jednostki na kilkunastomiesięczną służbę obowiązkową. Tak poznaje Sebastiana, a my poznajemy jego życie za siatką, pełne poniżenia i niesprawiedliwości.

„Nie mógł o nic więcej prosić, bo i tak dostał więcej, niż na to zasługiwał”.

Sebastian nie miał wyjścia i nie ma go, musi przetrwać, a potem nie chce mieć nic wspólnego z tym okrutnym miejsce. Jego jedynym pocieszeniem podczas znęcenia się nad nim przełożonych jest Lidka, kobieta która zwróciła jego uwagę, gdy przechodziła pewnego dnia obok jednostki, a okazało się potem, że to jej ścieżka do domu więc mógł widywać ją codziennie i tak w końcu udało mu się do niej zagadać i ją poznać. Z każdym ich spotkaniem ta dwójka będzie zbliżać się do siebie. lecz nigdy nie będą mieli dla sobie wystarczającą czasu, a sprawy nie ułatwi pojawienie się w życiu Lidki, Pawła. Młody, sympatyczny syn koleżanki z pracy okaże się zauroczyć naszą bohaterką już na pierwszym spotkaniu i okaże się mieć dobre serce, które przez to, że zabiło szybciej do niej, zrobi wszystko, aby jej pomóc i zostać w jej życiu na zawsze. Dwóch mężczyzn, którzy zapragną jej serca i ona jedna…

„I codziennie myślała o tym, jakby to było cofnąć czas”.

Podobała mi się kreacja postaci, każda przedstawiona osoba była nieidealna przez co też tak prawdziwa w odbierze. Świetnie, że autorka pokazała narrację z każdej perspektywy, przez co mogliśmy lepiej każdego bohaterka zrozumieć i zagłębić się w jego odczucia. Opowieść dobrze pokazuje realia dorastania w małym miasteczku, ingerencję osób trzecich na nasze życie, walkę z demonami przeszłości oraz zmagania się z chorobą bliskich. To będzie taka słodko gorzka opowieść, o kobiecie która pragnie miłości i o życiu, które bywa bardzo brutalne i nieprzewidywalne. Będziemy musieli się zmierzyć z bohaterami z ich codziennymi dylematami i rozterkami oraz błędami, które każdy z nas popełnia, niestety niektóre mogą być tragiczne skutkach. Oprócz ważnego wątku jakim będzie romans, drugim bardzo ważnym będzie walka o zdrowie matki Lidki, ten wątek będzie zajmował dużą cześć fabuły i będzie miał ogromny wpływ na bohaterkę i jej losy. Paweł to mężczyzna w dużymi możliwościami, i z dobroci serca będzie pomagał Lidce stając się jej przyjacielem, osaczając ją i pragnąc czegoś więcej, dzielnie czekając na swoją szansę. Jednak czy ona nadejdzie? Sebastian zawróci w głowie naszej dziewczyni, pokocha ją całą sobą, jednak jego możliwości będą ograniczone przez czas jaki musi odłużyć w wojsku. Czy Lidka wytrwa te wszystkie próby jakie zada im los i przełożeni bohatera?! Jedno jest pewne, finał jaki zgotuje Wam autorka sprawi, że będziecie mili ochotę krzyczeć ze złości… mi pękło serce.

„Łzy zalewały jej oczy, a rozpacz odbierała zmysły”.

Spodobała mi się ta historia, zawsze mam obawy przy powieściach obyczajowych, aby mnie nie znudziły… a tutaj autorka zmajstrowała czytelnikowi naprawdę dobrze przemyślaną fabułę z ciekawymi zwrotami akcji, bardzo życiową i przy okazji łamiącą serca czytelnika. To książka sprawi, że zapłaczecie, jednak mimo iż nie należy do lekkich i wesołych, ma w sobie dobry przekaz, że miłość jest najważniejsza, że warto o nią walczyć i że czasem znajdujemy ją tam gdzie nikt by się nie spodziewał. Warto dać uczuciom zawsze szansę…

„Przepraszam, to miał być żart. Tylko żart…”

 

7,5/10

Współpraca reklamowa wydawnictwo Filia 

14 komentarzy
  • Izabela
    Dodano o 19:37h, 01 września Odpowiedz

    Prześliczne zdjęcie i recenzja bardzo zachęcająca ❤️
    Przede mną jeszcze kilka książek do przeczytania, ale mam nadzieję, że jeszcze w tym miesiącu uda mi się zajrzeć do niej😍

    • blonderka
      Dodano o 08:36h, 04 września Odpowiedz

      Dziękuję💞 zachęcam bo to mądra książka💞

  • Joanna
    Dodano o 20:02h, 01 września Odpowiedz

    Piękne zdjęcie ❤️

  • Agnieszka
    Dodano o 22:16h, 01 września Odpowiedz

    To coś dla mnie 😊, uwielbiam powieści obyczajowe 😍

  • Iwona Mok
    Dodano o 07:19h, 06 września Odpowiedz

    bardzo lubie powiesci obyczajowe ❤️🥰dziekujeza recenzje🥰❤️

  • Natalia
    Dodano o 23:43h, 08 września Odpowiedz

    Nie znam autorki, może kiedyś się wybiorę poznać co kryje się w cieniu nadwiślańskich drzew. 😉

    • blonderka
      Dodano o 01:06h, 13 września Odpowiedz

      Ja też nie znałam! Ale warto dać jej szansę💞

  • Natalia
    Dodano o 23:45h, 08 września Odpowiedz

    Chętnie poznałabym co kryje się w cieniu nadwiślańskich drzew.

  • Klaudia
    Dodano o 13:11h, 30 października Odpowiedz

    bardzo ciekawa recenzja 🙂 tytuł godny uwagi jak widzę ❤️

Dodaj komentarz