„Uzależniona”

„Uzależniona”

 

 

 

 

Justyna Chrobak

 

 

 

 

 

 

-19 listopada 2021-

 

 

 

Intrygująca okładka i równie intrygująca treść, o tym mogę Was zapewnić! To będzie zawiła psychologicznie historia, która będzie również erotyczna i mroczna. Czasem miłość i pożądanie zaślepiają, a wyrwanie się się z błędnego koła nie jest takie łatwe. Wydawałoby się, że druga osoba możne pomóc w zerwaniu z nałogiem, jednak nawet to może okazać się zbyteczne, gdy uzależnienie jest zbyt mocne, a osoba od której jesteśmy uzależnieni dobrze zdaje sobie z tego sprawę. O tym przekona się na własnej skórze Natalia, która pewnego wieczoru w klubie poznaje Mateusza. Mężczyzna sprawi, że zaczynie pragnąć z nim nie tylko namiętnych nocy, lecz całego jego, w życiu codziennym. Niestety on jasno postawił granice, i to zacznie ją wyniszczać, będzie mogła go mieć tylko na jego dość samolubnych warunkach. Lecz takie strzępki jakie jej ofiaruje będą dla niej lepsze niż nic. Pojawienie się w jej życiu Michała otworzy przed nią nowe możliwości, lecz czy będzie umiała zerwać z przeszłością i zapomnieć?! Okaże się, że chęci to czasem za mało, aby wygrać z uzależnieniem… Jaki będzie finał tego trójkąta?!

Dziękuję wydawnictwu Amare
za współpracę  – skrót z mojego 

Dziś przychodzę do Was z nowością, która naprawdę przypadła mi do gustu, a mowa tutaj o „Uzależnionej” autorstwa Justyny Chrobak, która ukazała się 19 listopada 2021r. Dzięki współpracy z wydawcą mam przyjemność przedstawić Wam moją opinię na jej temat.

„O nic nie pytał. Nie wnikał. Nie komentował. Czekał. Chciał mnie u siebie. Przyjechał po mnie. A ja, jak bezmyślna lalka, zaraz z nim pojadę. Znów to samo”.

Natalia wszystko stawia na karierę, przez to życie ucieka jej między palcami, aż do jednej nocy, imprezy andrzejkowej. To tam poznaje przypadkowo Mateusza i od tego momentu jej życie zaczyna ulegać zmianie. Jej historię poznacie opisywaną w czasie teraźniejszym, lecz przeplataną wspomnieniami z przeszłości – świetne połączenie. Tak powoli będziemy rozumieć jak zaczęło się jej uzależnienie i co tu się dzieje. Autorka stopniowo będzie odkrywać przed nami karty, dozować nam emocje i intrygować. Będziemy zagłębiać się w zawiłą i namiętną relację tej dwójki.

„Moje życie wydaje mi się dziwnie szare i bez znaczenia, kiedy nie ma go obok”.

Uzależnienie od mężczyzny wyniszcza Natalię, nie umie go przerwać. Zaczęło się niewinnie, a teraz jest na każde jego skinie, czeka, aż jej znów zapragnie w swoim życiu. Za każdym razem mówi sobie, że to ostatni raz, że to ją za dużo kosztuje, lecz zawsze powtarza błąd i mu ulega – za bardzo go pragnie i jego bliskości. Dla Mateusza liczy się tylko dobry seks, gdy dla niej zaczyna coś więcej odgradza się od niej murem, zmienia ich spotkania i zagania ją w kozi róg. Wiedząc czego ona potrzebuje i jak bardzo go pragnie ma nad nią władzę. Aż pewnego dnia pojawia się w jej życiu Michał, który wydawałoby się, że jest w stanie odmienić wszystko. Ale czy na pewno?! Jak zareaguje na rywala Mateusz?

„Coraz wyraźniej to dostrzegałam i nie dawało mi to spokoju. Dystans…”

Będziemy przeżywać wszystkie emocje z bohaterką, jej wahania, cierpienie, pożądanie… wszystko będzie ze sobą spójne i logicznie przedstawione, przez co bohaterka będzie bardzo prawdziwa w odbiorze. Odczuwałam wraz z Natalią, byłam wykończona tak jak ona plątaniną myśli i zdarzeń. Jak odciąć się od przeszłości i uwolnić się od nałogu?! To nie będzie proste zdanie, zdawałoby się, że z góry skazane na przegraną, lecz czy na pewno?! Znajomość Natalii z Michałem wydaje się dać jej możliwość bycia naprawdę szczęśliwą i kochaną… jednak kto wygra ostateczne starcie, gdy Mateusz przypomni o sobie i tym co może mieć?! A jakie tajemnice skrywa Michał?! Tutaj nic nie będzie do końca oczywiste, choć część zakończenia przewidziałam, część mnie naprawdę zaskoczyła!

„W sercu czułam prawdziwą burzę przeciwstawnych uczuć”.

Lubię takie książki, które wciągają od pierwszej strony, są zawiłe psychologicznie, a do tego też erotyczne i niebanalne. To moje pierwsze spotkane z autorką i przyznam szczerze, że wyczekuję kolejnych bo zadowoliła mój gust czytelniczy!

„To wszystko dawało cholerne ochłapy nadziei,  które nie pozwalały mi z niego zrezygnować”.

 

7,5/10

 

 

 

 

Brak komentarzy

Dodaj komentarz