„Until November”

blonderka, 2018, editiored

„Until November” Aurora Rose Reynolds – październik 2017 

Dziękuję za egzemplarz Editio Red❤️
Jest to lekki erotyk, w którym mamy dużo śmiechu i namiętności, jest też tajemniczy prześladowca… ale to bardziej wątek poboczny, który mnie osobiście nie przeraził… ale w babskich książkach erotycznych chodzi głównie o namiętność, czyż nie? 😉 „Until November” jest idealna na długie zimowe wieczory, oczywiście dla kobiet, tak na oderwanie przed snem… 😃  – skrót z mojego 

„Until November” to pierwszy tom cyklu napisanego przez Aurorę Rose Reynolds. Książka miała swoją premierę w październiku 2017 r. Ja recenzję ją dla Was dzięki uprzejmości  Editio Red.

Nasza główna bohaterka to tyłowa November, jej historia od początku ciekawi 😊 Dziewczyna zostaje napadnięta, a przed zbirem ratuje ją pies – przybłęda, dog niemiecki, którego po tym wszystkim przygarnia! Dalej akcja nie zwalnia tępa… powrót do rodzinnej miejscowości, praca w klubie ze striptizem, którego właścicielem jest jej ojciec! Myślę, że Was zaciekawiłam. Nie mylę się?;)

„Nie chce z nim rozmawiać, bo faktycznie jest palantem, ale chciałabym na niego popatrzeć”.

W miejscu swojej pracy bohaterka pierwszy raz zetknie się z Asherem- nieziemsko przystojnym facetem. Początek poznania tych dwoje bawił mnie do łez! Historia jest lekka, zabawna i erotyczna. Główny bohater przypadł mi do gustu, mężczyzna wie czego chce, jest stanowczy, pewny siebie, a razem z November są jak dwie laski przysłowiowego dynamitu!

„Zasługujesz na piękno, dlaczego więc zmuszasz mnie, bym postępował brzydko”?

Losy naszej pary to głównie fajny romans, który wprawia nas w ciągły uśmiech na twarzy i do tego przesiąknięty jest erotyzmem. Namiętność bije od obydwojga cały czas, niby początkiem nie ma jakiejś tzw. niesamowitej akcji, a jednak książka wciąga. Jest słodko ale nie cukierkowo… może przez twardy charakter Ashera, który według mnie nadaje historii większego wyrazu.

„Kurwa… Jesteś taka mokra, maleńka. Wolisz moje usta czy mojego kutasa”?

Jak to w tego typu książkach bywa, tutaj też jest dwójka ludzi z przeszłością, ale nie jest ona, aż tak zagmatwana, jak przyzwyczaili nas niektórzy autorzy innych erotyków, czy też romansów. Większość ludzi ma jakieś problemy, tak jak nasi bohaterowie… ale przez to są bardziej realni- niewyidealizowani.

„Jego dłonie przesuwają się w górę po moich żebrach, kciuki gładzą wrażliwą skórę pod piersiami; mój oddech przyśpiesza i staje się urwany”.

Akcja przyspiesza, gdy ktoś włamuje się do domu dziewczyny i wypisuje czerwoną farbą dziwny cytat… co się dzieje? Kto mógł coś takiego zrobić i co miał na celu?! I najważniejsze pytanie, jak ta sytuacja zakończy się dla związku November i Ashera?! Pamiętaj, nigdy nie wiesz kto zrani cię najmocniej, nigdy nie wiesz, kto może zniszczyć twoje życie…!

„Byliśmy kłamstwem… Byłeś dla mnie pierwszy we wszystkim, ale to wszystko było kłamstwem..”.

Reasumując książka nie należy do wybitnej literatury, lecz jeśli sięgasz po nią, ponieważ po prostu masz ochotę na chwilę wytchnienia i pobudzenia wyobraźni to dobrze trafiłaś! Oczekujesz erotyku i go dostaniesz!

„Jego oczy ciemnieją, a szczęka z każdym moim słowem zaciskała się coraz bardziej”.

 A tak całkiem na zakończenie… 2 tom już na dniach! Też będę mogła go dla Was zrecenzować dzięki wydawnictwu Editio Red.

Moja ocena  7/10    

2 komentarze

Dodaj komentarz