Lecieliśmy z Tui Polska i tutaj ogólnie prawie wszystko jak zawsze bezproblemowo, choć mam małe zastrzeżenie do oszukiwania klientów na lotach, u nas w tym przypadku na locie powrotnym, zmiana linii Emirates na FlyDubai… Kupowaliśmy specjalnie loty w obie strony liniami Emirates, tak nam doradzono. Faktycznie jeśli polecicie jedynymi i drugimi zobaczycie jaka kolosalna różnica jest pomiędzy tymi dwoma liniami. Okazało się finalnie, że na locie powrotnym trasa Dubaj – Warszawa pomimo podpisanej umowy, lecimy FlyDubai. Po powrocie biuro Tui Polska wyjaśniło nam ten myk, czyli zmiany na gorszą linię, a mianowicie słuchajcie, abyście na zaś byli świadomi, nie jak my i przedstawiciele biura lokalnego, dowiadywali się po fakcie. Kupując linie Emirates musicie wczytać się dokładne w regulamin przelotów! Okazuje się, że Emirates to nie zawsze Emirates, niektóre loty nazywają się Emirates ale mają inne oznaczenie numeryczne z przodu i to FlyDubai ale sprzedawany jako Emirates. Niezły wał, nieprawdaż, ze stronu Tui Polska? Czemu nie nazywają tych lotów FlyDubai – bo takie też mają w swojej ofercie, tylko piszą Emirates, a jak doczytasz szczegóły poznasz prawdę. Jak dla mnie to oszukiwanie klientów, nawet przedstawiciele lokalnego biura o tym nie wiedzieli.. ale spokojnie to JEDYNYE zastrzeżenie do tego urlopu. Reszta była już idealna 😀