„Powiedz, żebym został”

„Powiedz, żebym został”

 

Hannah Bonam-Young

 
STRONY 393
PREMIERA 10.04.2024
WYDAWNICTWO ALE!

Czeka Was piękna historia, jednocześnie romantyczna i dająca nadzieję, a przy okazji bolesna i poruszająca bardzo ciężkie życiowe tematy. Idealna dla fanek motywu enemies to lovers Książka jest lekko napisana i z każdą stroną mocniej uzależnia czytelnika od treści i bohaterów😎 A jeśli o nich mowa pokochałam ich równie mocno oboje Chloe i Warren nie mieli lekko od małego, wywodzący się z patologicznych rodzin, nie zaznali wiele dobra od swych bliskich, którzy woleli alkohol lub narkotyki od nich samych. Teraz są dorosłymi młodymi ludźmi, których drogi przecina niespodziewanie los! Zgadzają się wziąć udział w projekcie Razem Raźniej, programie socjalnym, aby uzyskać prawa opieki nad swoim rodzeństwem. On nad swoim nastoletnim głuchym bratem, ona nad nowonarodzonym dzieckiem jej matki Będą musieli wykazać się dojrzałością i odpowiedzialnością, aby zabezpieczyć rodzeństwu bliskość i miłość, niestety okaże się to nie tak łatwe jakby się zdawało. Gburowaty, przystojny nowy współlokator okaże się mocno irytującą postacią, która będzie budować męczy nimi mur od samego początku, jednak do czasu aż emocje i zakazane uczucia zaczną brać górę, wtedy rozpocznie się walka serca z rozumem…  – skrót z mojego 

Dnia 10 kwietnia 2024 roku ukazała się piękna historia od wydawnictwa Ale! o której dziś zastawiam Wam moją opinię. Chodzi o książkę „Powiedz, żebym został” autorstwa   Hannah Bonam – Young.

„Szok który dzisiaj przeżyłam, zalewa moje ciało i wspina się po gardle, aż wydobywa się z niego zdławiony szloch”.

Chloe nie miała łatwego startu w życiu, matka alkoholiczka i narkomanka wpadała i wypadała z jej życia, siejąc spustoszenie w małej dziewczynce, potem przyszedł czas na rodziny zastępcze i konsekwencje znalezienia nowej mamy i taty. Wydawałoby się, że miała szczęścia bo ktoś ja zechciał, jednak jej świat po zmianie też nie był sielanką, a skutki zachowania rodziców nosi do dziś w sercu. Gdy kończy studia, spełnia się powoli zawodowo, stopniowo uzyskuje stabilizację, znów los z niej drwi, dostaje telefon z opieki społecznej, że jej biologiczna matka urodziła i chce oddać jej, jej siostrę pod opiekę bo sama nie jest w stanie zajmować się dzieckiem z powodu uzależnienia. Kobieta nie wiedziała, że jest w ciąży, urodziła wcześniaka z alkoholowym zespołem płodowym, czeka je walka o normalne życie! Chloe wiedząc co sama przeszła za dziecka, nie chce tego dla swojej siostrzyczki, podejmuje wyzwanie i decyduje się zostać pełnoprawnym opiekunem na całe życie tej słodkiej istotki. Ta droga z góry wiadomo, że nie będzie łatwa dla młodej i samotnej kobiety, jednak nowy projekt socjalny Razem Raźniej ma pomóc takiej osobie jak ona, zostaje jej przydzielony współlokator, który również stara się o opiekę – nad swoimi głuchym bratem. Oboje przechodzą okres próbny od którego będzie zależało czy uda im się uzyskać prawa na rodzeństwem. Ona pragnie zaprzyjaźnić się z nieznajomym, niestety on od razu stwarza między nimi dystans… gburowaty, zamknięty w sobie mechanik, ani myśli o kumplowaniu się, chce tylko odczekać wymagany czas i spełnić swoje plany. Jednak czy da się tak żyć przez miesiące, co skrywa za fasadą nieczułego faceta?!

„Mocne brwi, mocne nosy, mocne ciała, mocne serca”.

Jego historia też nie jest łatwa, zbliżona do naszej bohaterki, autorka będzie stopniowo zdradzać nam jego losy po dziś dzień. Warren jest przystojnym mężczyzną w którym czai się mrok, walczy o to, aby jego nastoletni brat został pod jego pełnoprawną opieką. Młodzieniec jest głuchy co nie ułatwia mu funkcjonowaniu w społeczeństwie, lecz on chce to zmienić i zrobi dla jego szczęścia wszystko. Tworzy dystans w ich tymczasowym domu bo po co zawierać chwilowe znajomości, one mogą przynosić tyko cierpienie, nie ma co ryzykować. Chloe od razu zwraca jego uwagę, piękną młodą kobietę ocenia przez pryzmat tego oraz jej przeszłości, dopiero z czasem rozumie jak bardzo mylił się w osądzie i jak mocno ta waleczna dziewczyna staje się mu bliska z każdą spędzoną chwilą. Powoli, stopniowo będą zmieniać się w stosunku do siebie, świetnie będzie pooglądać się ich perypetie, walkę z własnymi uczuciami. Ta dwójka będzie musiała zrozumieć co jest dla nich ważne i tak naprawdę dobre, a także nauczyć życia na nowych zasadach. Zostali dorosłymi przedwcześnie, odpowiedzialność jaką biorą na swoje walki jest olbrzymia. Może łatwiej byłoby ją znieść we dwoje niż samotnie?! Jednak czy zrozumieją to w porę?!

„Powiedz, żebym został…”

Przyznam Wam szczerze, że od samego początku wciągnęła mnie ta historia i do samego końca nie mogłam się od niej oderwać. Z każdą stroną uzależniała mnie od siebie bardziej. Podobał mi się styl pisania autorki, lekko napisania opowieść okazała się skrywać w sobie bardzo ciężkie i ważne tematy. Nie dostaniecie tutaj banalnego romansu, lecz złożoną i piękną historie miłosną o dwójce młodych ludzi, których życie doświadczyło za bardzo i nie oszczędza do samego końca, mimo wszystko oni walczą dla siebie i swoich bliskich. Jest to historia, która niesie ze sobą lekcję, uczy i jest bardzo pozytywna, pomimo iż ukazuje olbrzymi problemy dzieci, których rodzice są alkoholikami lub narkomanami. Nasi bohaterowie są świetnie wykreowani, dwie tak różne postacie, stają się nam bliskie z każdą stroną mocniej. Mogę rzec, że pokochałam ich i bardzo kibicowałam w ich zmaganiach. Uświadomili mnie oni jak silny potrafi być młody człowiek i jak waleczny oraz jak wiele serca jest skryte w każdym z nas. Zarówno Chloe jak i Warren będą musieli zrezygnować ze swojego życia na poczet bycia z rodzeństwem, to wywraca ich światy do góry nogami, lecz pokazuje też jaką potęgę ma miłość do bliskich. Świetnie będzie się podglądać ich zmagania z codziennością oraz powoli rozwijającą się i zmieniającą relację miedzy nimi samymi. Tutaj nic nie będzie wymuszone, nic za szybko i nic na siłę, przez co czytelnik tak zżywa się z tą opowieścią. Czy Chloe i Warren uzyskają prawa opieki nad swoim rodzeństwem? Czy w szarej i niełatwej codzienności odnajdą może też prawdziwą miłość? Czy starczy im siły, aby walczyć do końca?! Gwarantuję, że końcówka dostarczy Wam lawiny emocji!

„Pragnę czegoś więcej niż naszych ciał”.

Zaskoczyła mnie ta historia bardzo pozytywie, dostałam tutaj piękny i niebanalny romans, który przy okazji uczy i uświadamia czytelnika. Jest to opowieść bardzo realna i współczesna, która zostaje na dłużej w pamięci oraz pokazuje, że mimo przeciwności losu, każdy z nas może być szczęśliwy, jeśli da sobie taką szansę!

„Jeśli ktoś ucieka, to dlatego, że chce być znalezionym”.

 

9/10

Współpraca reklamowa wydawnictwo Ale! 

 

14 komentarzy
  • Joanna
    Dodano o 08:19h, 12 kwietnia Odpowiedz

    Ta historia brzmi ciekawie! ❤️ Z jednej strony pełna trudności i bolesnych doświadczeń, ale z drugiej – nadziei, miłości i determinacji. 💪

  • Agnieszka
    Dodano o 20:21h, 12 kwietnia Odpowiedz

    Brzmi bardzo zachęcająco 😊, cudowne zdjęcie 😊

  • Iwona Mok
    Dodano o 13:14h, 15 kwietnia Odpowiedz

    kolejna. polecajka od Ciebie ktorą trzeba przeczytać♥️♥️♥️bardzo mi sie podoba Twoja recenzja♥️♥️♥️♥️

  • Kasia
    Dodano o 11:26h, 18 kwietnia Odpowiedz

    Ciekawie się zapowiada ta lektura. Dzięki za polecenie 🥰

    • blonderka
      Dodano o 20:37h, 21 kwietnia Odpowiedz

      Oby spodobała się równie mocno co mi!

  • Justyna
    Dodano o 13:45h, 23 kwietnia Odpowiedz

    Świetna recenzja

  • Daria
    Dodano o 17:34h, 24 kwietnia Odpowiedz

    Dałaś dość wysoką ocenę, więc trzeba przeczytać :)) I sprawdzić jak sobie poradzili :))

    • blonderka
      Dodano o 09:34h, 25 kwietnia Odpowiedz

      Obowiązkowo bo u mnie takie oceny nie są częste❤️

  • Izabela
    Dodano o 21:49h, 27 kwietnia Odpowiedz

    Uwielbiam takie połączenia 💔❤️
    Zdecydowanie do niej zerknę 🥰
    Świetna recenzja 📚

    • blonderka
      Dodano o 13:53h, 28 kwietnia Odpowiedz

      Bardzo dziękuję. Zapewniam, że Cię nie zawiedzie!

Dodaj komentarz