„Najskrytsze miejsca duszy”

„Najskrytsze miejsca duszy”

 

Karolina Klimkiewicz

STRONY 336
PREMIERA 10.05.2024
WYDAWNICTWO Endorfina

Po tej książce musiałam się przespać zanim napisałam recenzję. Miałam gonitwę myśli i kaca książkowego, tak mocno chwyciła mnie za serce, wywołała łzy. Nie jest ona dla każdego, gdyż porusza niełatwe lecz bardzo ważne tematy, jak niespodziewana śmierć, próby samobójcze, depresja, choroby, uzależnienia. Uświadamia czytelnika, uczy, daje nadzieję ale też odbiera. Pokazuje jak ważne jest życie i walka o nie, nigdy nie wolno nam z niego rezygnować oraz że musimy umieć wybaczać i sobie samym❤️ Rzadko daję 10/10 a tutaj postawiłam tą ocenę bez zastanowienia❗️Hiacynta mierzy się z depresją w skutek wypadku jakiego była świadkiem, nagle jej bezpieczny i ułożony świat rozpadł się w drobny mak i nie umie się pozbierać, jest ale jakby jej nie było, najlepiej uciekłaby w tą nicość… rodzice próbują wszystkiego aby pomóc 21- latce, tak trafia na Mazury do przyjaciół rodziny, ma tam pomagać w placówce opiekuńczo wychowawczej. Tam poznaje Teodora mężczyznę, który po pracy pomaga przy młodzieży, ich znajomość od początku nie będzie łatwa. Ona nie chce żyć, on dla życia zrobiłby wszystko, oboje nie znają swojej historii, dlatego tarcia między nimi są nieuniknione. Czy dwie tak poranione dusze będą mogły pomóc sobie nawzajem❓❗️Jakie dramatyczne historie skrywają się za tymi postaciami❓❗️– skrót z mojego 

Tym razem przychodzę do Was z książką, której dałam 10/10, a mowa tutaj o „Najskrytsze miejsca duszy” autorstwa Karoliny Klimkiewicz, historii która ukazała się 10 maja 2024 roku dzięki wydawnictwu Endorfina.

„Właśnie teraz potrzebuję poczuć miłość”.

Hiacynta ma 21 lat, studiowała pielęgniarstwo, jednak jeden wyjazd ze znajomymi wywraca jej świat do góry nogami. Zdarza się tragedia, której przebieg będziemy odkrywać stopniowo. Ta sytuacja wpływa tak na dziewczynę, że popada w depresję, a nawet podejmuje próbę samobójczą – to nie będą łatwe wątki, jak i cała historia, lecz otwierające oczy czytelnikowi na takie problemy. Rodzicie nie wiedzieć co już robić, podejmują ostatnią próbę przywrócenia jej do życia, posyłają ją do przyjaciół do Mikołajek do placówki opiekuńczo wychowawczej, aby zmieniła toczenie i tam spróbowała popracować. Ona sama nie widzi w tym sensu, ale zgadza się, przez ostatni rok żyje, ale jakby jej nie było, zdarzenia z tamtej nocy wracają, a ona pragnie wtedy też zniknąć. Nowe miejsce wita ją postacią Teodora, który pomaga w ośrodku, młody mężczyzna z początku przyjaźnie nastawiony, z kolejnymi chwilami, dniami nabiera do niej dystansu robi się niemiły. Oboje nie znają swojej przeszłości i problemów, dlatego oceniają siebie i osądzają. Każdego z nich dotknęło w życiu coś innego, ona nie chce żyć, a on oddałby za życie wszystko. Co stało się w ich przeszłości i dzieje w teraźniejszości, że nie mogą poradzić sobie z nią?! Jeśli otworzą się na siebie, czy to pomoże im?

„Wszyscy mają rację: pewne rzeczy są dobre, inne są po prostu złe. Jednak życie samo w sobie nie jest tak oczywiste”.

Teodor ma 26 lat pomaga w ośrodku po godzinach swojej pracy. Wywodzi się z patologicznej alkoholowej rodziny, co nie ułatwiło mu startu w życiu, jednak podołał, a to też za pomocą Kamila, który prowadzi to miejsce. Hiacynta zjawiając się tam ma być tylko lokatorem tymczasowym, jednak okazuje się, z każdą chwilą mieć coraz większy wpływ na życie wiele w tym jego samego. Z początku działa mu na nerwy nie może zrozumieć jak można nie chcieć żyć, jednak gdy pozna jej sytuacje po części ją zrozumie, lecz czy ona zrozumie jego gdy pozna jego opowieść?! Każde z nich na swój sposób trwa w tym świecie, okaże się, że tak różni mogą pomóc sobie, leczy czy starczy im czasu i siły?! To nie będzie łatwa relacja, chwile radości będą okupione chwilami bólu i walką o bliskie osoby. Jego opowieść, jak i jej okaże się zawiła i bolesna, pokazująca jak życie potrafi być niesprawiedliwe i jak wielkie znacznie ma kto stanie na naszej drodze i komu zaufamy. Nie mogę Wam tutaj za dużo zdradzić, jednak zapewniam Was, że przeżyjecie z nimi wiele wzlotów i upadków, a także wyniesienie lekcję życia na całe życie po tej lekturze. Czy Hiacynta wybaczy sobie samej? Czy Todor otworzy się na świat i pójdzie do przodu?! To nie bajkowa historia, lecz prawdziwa i tak realna, że chwile szczęścia będą mieszać się z ogromnym bólem… do samego końca.

„Tamto było i nic nowego nie wniesie, ale to, co dzieje się teraz, może zmienić wszystko”.

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i okazało się tak wyśmienite. Przypadł mi do gustu styl pisania jak i kreacja całej fabuły. Ta książka kupiła mnie od pierwszej strony i do ostatniej nie mogłam się od niej oderwać, zarwałam dla niej noc! Karolina świetnie oddaje emocje bohaterów, czujemy je całą sobą, również świat wykreowany jest bardzo realny, jesteśmy obok nich cały czas. Historia jest oparta na prawdziwych zdarzeniach, co przeraża gdy poznamy treść, lecz przecież takie jest życie, nie bajkowe, raz jest dobrze raz jest źle, każdemu z nas pisanie jest w nim co innego. Fabuła otwiera oczy czytelnikowi na ważne kwestie jak depresja, uzależnienia czy strata bliskich, przez poruszane tematy nie jest ona dla każdego, przedstawia świat takim jaki jest niebajkowy, niełatwy, momentami tragiczny, lecz mimo wszystko daje nadzieję i pokazuje, że warto żyć i przebaczać. Nasi bohaterowie są bardzo prawdziwi mają swoje wady i zalety, przeszli w życiu wiele i na swój sposób próbują poradzić sobie z tym co ich dotknęło. Autorka bardzo dobrze oddaje to wszystko, nic nie wyolbrzymia, nie naciąga, przez co wszystko jest tak życiowe, a czytelnik całym sercem jest z tą dwójką. Każda postać w tej lekturze wiele wnosi do fabuły. Hiacynta i Teodor to dwie poranione dusze, które walczą w życiu zupełnie innymi problemami, lecz mimo to mogą sobie pomóc nawzajem. Czy im się to uda?! Jaki wpływ będzie miała ta znajomość na dłuższą metę?! Czy pomoże im zrozumieć siebie nawzajem i życie?! Pewne jest jedno, że podczas lektury niekontrolowane łzy popłyną, a końcówka wbije w fotel czytelnika – ostrzegam!

„Może wszechświat wreszcie odpowie dobrem”.

Nie spodziewałam się, że ta historia wywoła we mnie tyle emocji! To piękna, a zarazem bardzo bolesna opowieść o dwójce ludzi, których życie doświadczyło zbyt mocno. Porusza wiele trudnych kwestii, otwiera oczy, edukuje, daje nadzieję, ale też sprawia ból. Polecam ją z całego serca, każdej osobie która kocha łamacze serc oraz historię oparte na prawdziwych zdarzeniach. Polecam ogromnie!

„… jedyne, co mogę jej dziś podarować, to tę noc i niema kocham cię, ukryte w objęciach i pocałunkach”.

10/10

Współpraca reklamowa wydawnictwo Endofrina

12 komentarzy
  • Joanna
    Dodano o 17:23h, 05 maja Odpowiedz

    To musi być naprawdę wyjątkowa lektura! 💖

  • Agnieszka
    Dodano o 20:46h, 05 maja Odpowiedz

    Brzmi bardzo kusząco 🔥, piękne zdjęcie😊

    • blonderka
      Dodano o 09:50h, 06 maja Odpowiedz

      Dzięki! Mam nadzieję, że Cię skusi😁

  • Kasia
    Dodano o 09:50h, 06 maja Odpowiedz

    Świetna recenzja. Ta książka z pewnością jest wyjątkowa, zapisuję sobię. Chętnie ją przeczytam. 💚

  • Daria
    Dodano o 14:10h, 06 maja Odpowiedz

    Wzruszająca recenzja, koniecznie trzeba ją przeczytać 😊

  • Iwona Mok
    Dodano o 15:04h, 06 maja Odpowiedz

    No kochana Twoje 10/10 nie pozostawia mi wyboru, bede musiała przeczytać.♥️

  • Justyna
    Dodano o 11:27h, 14 maja Odpowiedz

    świetna recenzja, moj egzemplarz czeka na przeczytanie

Dodaj komentarz