„Moja asteroida”

asteroida„Moja asteroida”

Elżbieta Ceglarek

–  styczeń 2017 – 

 

Dziękuję autorce Elżbiecie Ceglarek za możliwość recenzji! Jedna kobieta, a trzech facetów- jeden zdradza i chce wrócić, drugi knuje i chce zdobyć, a trzeci jest natrętny i zakochany. Przy takim zestawie nudno być nie może… poznajcie, więc Zosię stewardesę i jej życiowe perypetie 🙂 skrót z mojego 

 

 

Książka miała swoją premierę w styczniu 2017 r., dzięki wydawnictwu rozpisani.pl. Ja mam przyjemność jej recenzji dzięki autorce Elżbiecie Ceglarek.

Główną bohaterką książki jest Zosia, śliczna kobieta pracująca w Warszawie na lotnisku jako stewardessa. Jest ona również zaręczona z Leonem, przystojnym pilotem. Ich szefem jest natomiast najlepszy przyjaciel chłopaka – Janusz. Od samego początku autorka wrzuca nas w wir zdarzeń, nudzić się nie będziecie! Nasz bohater zdarza Zosię… a do tego ma problemy z poczuciem winy, przecież nie byli jeszcze po ślubie! Cóż za hipokryzja, czyż nie?! Niestety na jego nieszczęście, jego przyjaciel podkochuje się w jego narzeczonej… i nie zostawi sprawy swojemu biegowi, będzie chciał ją wykorzystać na swoją korzyść. Niezły początek historii?

„Rzeczywistość jest pełna sprzeczności”.

Żeby nie było nam mało wrażeń na horyzoncie pojawi się uroczy doktor Zbyszek, nasza bohaterka nie będzie mieć chwili wytchnienia! Jak odmówić komuś, kto ratuje Ci życie niewinnego spotkania? Jakie będzie mieć to późniejsze konsekwencje…

Zosia to cudna kobieta, ale jest rozchwiana emocjonalnie, niezdecydowana. Przez co nie raz – w późniejszym etapie książki- drażniła mnie swoim zachowaniem i przemyśleniami. Leon natomiast, to pewny siebie cwaniak, który potrafi omamić każdą kobietę! Wierzy w miłość, ale czy na pewno wie, czym ona jest naprawdę? Zbyszek jest uroczym ale dość natrętnym mężczyzną, który lubi się narzucać. Czy robi to w dobrej wierze? Janusz, szef który szuka kochanki i ma spore wahania nastojów. Niezła mieszanka nie sądzicie?

„Los odebrał mi kierownicę i sam wozi, gdzie chce. Krążę po jakichś autostradach i nie mogę się zatrzymać”.

Cała książka toczy się wokół Zosi, jej perypetiów, próby odnalezienia siebie i własnych uczuć. Poznamy emocje bohaterki, jej wszystkie rozterki i wahania. Kogo wybierze dziewczyna i na jak jej wybór wpłynie na jej dalsze życie?!

„… obcy ludzie decydują za nas. Układają dalszą historię naszego życia…”

Bohaterka w końcu będzie musiała podjąć decyzję, uporządkować swoje życie… czy słusznie postąpi? Życie lubi zaskakiwać i to mocno, w najmniej oczekiwanym momencie!  Naszą Zosię czekać będzie nie lada wyzwanie – autorka ukierunkowuje nas w tą stronę, ciekawe czy wy też nie będziecie zaskoczeni takim obrotem zdarzeń? Jedno jest pewne, los wystawi dziewczynę na nie lada próbę, a sama nie będzie mogła podołać takiemu wyzwaniu!

„Jesteś moją asteroidą. Uderzyłaś w naszą miłość w najlepszym momencie. Uratowałaś mnie…”

Książka ma swoje wzloty i upadki. Potrafi nas zaskoczyć szybką, wciągającą akcją po to, żeby na dłuższą chwilę zwolnić i niestety troszkę nas znużyć – zbyt długimi opisami codziennego życia bohaterów. Jest to fajna obyczajówka, która pochłania, ale momentami niestety też lekko męczy monotonią. Miłość, każdy odbiera ją inaczej, a jakie podejście mają nasi bohaterowie? Ile są wstanie poświęcić dla miłości, jak daleko są wstanie się posunąć? Jeśli chcesz przeżyć ciekawą i lekko poplątaną historię o rozterkach sercowych i życiowych dylematach, to bierz się za czytanie!

Moja ocena 6/10  

Brak komentarzy

Dodaj komentarz