„Kruchy lód”

„Kruchy lód”

 

Krzysztof Bochus

 
Patronat Blonderka.pl
STRONY 368
cykl: Marek Smuga (tom 2)
PREMIERA 13.03.2024
WYDAWNICTWO Skarpa Warszawska

Świetna historia kryminalno-sensacyjna, w której autor zaskakuje dobrze przemyślaną fabuła i częstymi zwrotami akcji. Tutaj nic nie będzie pewne do samego końca, oprócz tego, że emocji Wam tutaj nie zabraknie Każda strona będzie potęgować w Was napięcie i niepewność. Bochus przeniesie Was z Polski do Berlina, a nawet finalnie do Afryki, gdzie przeżyjecie z naszymi bohaterami niebezpieczną przygodę i walkę o życie. Oprócz świetnie skonstruowanej fabuły, dostaniecie tutaj dobrze wplecione fakty i informacje o danych krajach, ich sytuacji gospodarczej i politycznej, dzięki czemu lepiej będziecie mogli zrozumieć zachowania bohaterów i całą opowieść. Marek Smuga walczy z depresją, jego odpoczynek od codzienności przerywa Agnieszka, która dostaje po latach wiadomość od zagubionej siostry z wołaniem o ratunek. Tak niespodziewanie zaczyna się dochodzenie, które okaże się bardziej zawiłe niżby ktokolwiek się spodziewał Będą łapać ślady i je gubić, ryzykować życiem i przybliżać się do prawdy, jednak gdy trafią na Zanzibar i Pembę przekonają się, że świat może być inni niż zakładali, a odkrycie przeszłości tragiczne w skutkach…

Logo Blonderki znajdziecie na okładce książki -skrót z mojego 

13 marca 2024 ukazała się książka „Kruchy lód” Krzysztofa Bochusa, dzięki wydawnictwu Skarpa Warszawska, a ja mam wielką przyjemność patronować tej pozycji.

„Tak jakby po raz kolejny musiał w ramach pokuty powrócić nad rumowisko i zobaczyć to, co bezpowrotnie utracił”.

Marek Smuga, nasz były policjant zmaga się z depresją, ucieka z Warszawy, aby się wyciszyć i zaszywa w chatce na odludziu. Jego partnerka Agnieszka wspiera go w chorobie, cierpliwe czeka i nie opuszcza go mimo wszystko, niestety to ona będzie zmuszona przerwać jego odpoczynek. Po latach ciszy od zaginięcia, nagle dostaje wiadomość od siostry z prośbą o ratunek! Odżywają dawne emocje i nadzieje, co stało się wtedy na dworcu kolejowym i czemu policja zamknęła tak szybko sprawę?! Jej partner postanowi otworzyć ją na nowo i prywatnie dzięki swoim kontaktom i umiejętnościom dociec prawdy. Jednak czy po 5 latach jest tak naprawdę na to szansa? A może ktoś tylko zakpił z nich, a oni teraz ryzykują życiem aby poznać prawdę. Od Warszawę po Berlin będziemy podążać za Markiem, przeżywając z nim niesamowitą i równie niebezpieczna przygodę, która finalnie przeniesie nas do Afryki do Zanzibaru i na Pembę. Jeśli zdawało się czytelnikowi, że w Niemczech emocji było aż nadto, to teraz przekona się dopiero, że autor tam dopiero się rozkręcał, a tutaj dopiero otworzy przed bohaterami wrota zdawałoby się raju, a jednak może piekła? Gotowi na śledztwo, które będzie zagrażać życiu niejednego?!

„Pozory a rzeczywistość to dwie różne sprawy”.

Trafiając do Afryki przeżyjecie niesamowicie barwną przygodę, która będzie pełna niebezpieczeństwa. Piękna wyspa Pembe okaże się kryć w sobie wiele zawiłości, nasza dwójka niczego nie będzie mogła być tam pewna, uroki otoczenia będzie przysłaniać momentami ład panujący tam, a raczej jego brak. Autor świetnie odda nastroje jakie możemy tam doświadczyć we współczesnych czasach, a nasi bohaterowie przekonają się na własnej skórze jak znajdując się w nieodpowiednim miejscu, przypadkiem można sprowadzić na siebie duże kłopoty. Poszukiwania Kaśki, będą trochę błądzeniem na oślep, lecz mimo wszystko Marek i Agnieszka nie będą się poddawać i zaryzykują wiele, aby sprawdzić czy dany trop może doprowadzić ich do utraconej siostry. Przyznam szczerze, że akcja jest tutaj tak poprowdzona, że nie można się od historii oderwać nawet na moment, zarwana nocka gwarantowana! Nie zabraknie tutaj scen mocnych i drastycznych, czytelnik będzie miał momentami ochotę krzyczeć z bezradności i na autora za to co zgotował bohaterom. Przerażenie będzie gościć w Waszym sercu, jednak spokojnie nic tutaj nie będzie nad wyraz ubarwione, raczej realne i prawdziwe. Marek i Agnieszka będą musieli stawić przeciwności wielu problemom, będą walczyć z czasem ale też o siebie samych i własne życie. Czy wygrają to starcie?! Kto finalnie okaże się wrogiem, a kto przyjacielem?!

„Ugrzęźli w piekiełku plemiennych waśni i napięć, na ich drodze wyrośli ludzie niejednoznaczni…”

Kto mnie zna ten wie, że jestem wielką fanką pióra i historii jakie tworzy nasz autor, jeszcze mnie nigdy nie zawiódł! I tym razem mój gust czytelniczy został zadowolony, a historia pochłonęła mnie od pierwszej strony. Zaczęła się nie oczywiście, lekko choć intrygująco, a im dalej robiło się coraz bardziej ciekawie i uzależniająco! Bochus świetnie przemyślał całą fabułę, do samego końca trzymając w napięciu i niepewności czytelnika, gwarantuję, że finał szokuje odrywanymi faktami! Podobało mi się, że w całą opowieść autor wplótł fakty historyczne, polityczne dotyczące miejsc w których znajdowali się bohaterowie. Ten zabieg sprawił, że lepiej rozumieliśmy wszystko i poczynania postaci pobocznych. Dopełnienie akcji takimi szczegółami było świetnym zabiegiem, który pomógł czytelnikowi lepiej zrozumieć realia w których znalazł się Marek i Agnieszka, a też przy okazji naszą współczesność. A jeśli mowa o samych bohaterach to bardzo złożone postacie, które przez swoje wady są też dla czytelnika bardzo prawdziwe. Marek zmagający się z depresją i wątek jego choroby uświadamia i otwiera oczy na ten ważny w tych czasach problem. Agnieszka sporo młodsza, mimo to dojrzała i dzielnie walcząca o nich oboje oraz prawdę, to kobieta, którą chyba każda czytelniczka polubi za jej wolę walki i serce. Główny wątek poszukiwania jej zaginionej siostry jest bardzo dobrze przemyślany i równie mocno zawiły, czytelnik będzie gubił się w faktach i domysłach, tu nic nie będzie oczywiste oraz jasne. Trzeba się nagimnastykować, aby odpowiednio połączyć fakty, ciekawa jestem czy Wy podołacie temu wyzwaniu! Przyznam Wam szczerze, że kilka razy byłam pewna, że wiem i udało mi się, niestety zaraz byłam uświadamiana jak mało wiem i że znów autor zabawił się moimi i bohaterów kosztem, trzeba dalej szukać śladów. Świetnie będzie się pooglądać relację między naszą dwójką, która z biegiem zdarzeń też będzie ewaluowała, czy po wszystkich przejściach mają oni szansę na szczęśliwe wspólne zakończenie? Czy Marek wygra z chorobą, czy ona z nim? Czy siostra Agnieszki odnajdzie się, a może będzie wieczną zagadką? Kto przeżyje starcie z bezwzględną Afryką? Jak wiedziecie pytań jest wiele…Czas poznać na nie odpowiedź!

„Trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć: dość. Inaczej można nie zyskać nic, a stracić wszystko”.

Idealna lektura dla fanów kryminałów i książek sensacyjnych. Akcja zaskakuje i uzależnia czytelnia z każdą stroną mocniej, a co najważniejsze do samego końca trzyma w napięciu i nieśności. Wciągnie Was ten świat oraz ta przygoda bardzo! Polecam gorąco!

„… ów niezwykły teatr, który potrafi człowiekowi zafundować tylko los: nieodgadniony, stygmatyzujący swoje ofiary i chadzający własnymi ścieżkami”.

 

8,5/10

Współpraca reklamowa Skarpa Warszawska

14 komentarzy
  • Agnieszka
    Dodano o 18:49h, 17 marca Odpowiedz

    Gratuluję patronatu 👏, książka czeka już u mnie na półce 🐍

    • blonderka
      Dodano o 20:18h, 17 marca Odpowiedz

      Cudownie! Dobrych wrażeń. Dziękuję 🙂

  • Iwona Mok
    Dodano o 12:49h, 18 marca Odpowiedz

    Gratuluje patronatu 💚💚cudne zdjecie💚💚💚ja musze jeszcze dojrzeć do tego gatunku 😁

  • Joanna
    Dodano o 16:15h, 18 marca Odpowiedz

    Gratuluję patronatu! Bardzo ciekawa okładka książki! 😀 Chętnie przeczytam! 😀

    • blonderka
      Dodano o 10:43h, 20 marca Odpowiedz

      Dziękuję! Treść równie dobra co okładka😃

  • Daria
    Dodano o 17:28h, 21 marca Odpowiedz

    Mój ulubiony gatunek książek 😁 zaciekawiłaś mnie 😁 trzeba sprawdzić 😁

    • blonderka
      Dodano o 10:57h, 24 marca Odpowiedz

      Cieszy mnie to! Książki autora zawsze są świetne.

  • Justyna
    Dodano o 10:40h, 22 marca Odpowiedz

    Gratuluję patronatu Aga 😍

  • Izabela
    Dodano o 21:55h, 24 marca Odpowiedz

    Gratuluję patronatu 🥰
    Bardzo ciekawy wpis i świetne zdjęcie 🥰

  • Kasia
    Dodano o 22:15h, 10 kwietnia Odpowiedz

    Zapowiada się ciekawie. Gratuluję patronatu.

Dodaj komentarz