„Jesteś dla mnie wszystkim”

„Jesteś dla mnie wszystkim”

(tom 2)

 

 

 

Beata Majewska

 

 

 

 

 

Patronat   Blonderka.pl

 

-11 sierpnia  2021-

 

 

 

Drugi tom przygód zabawnego rudzielca nadchodzi❗️ Ta część będzie z początku lekka i bardzo zabawna, jednak im dalej zacznie się robić bardziej poważnie i zaskakująco. Fabuła spowodowała, że momentami śmiałam się, a innymi wręcz kipiałam ze złości😱 Naprawdę nie spodziewałam się, że autorka tak rozegra tą historię❗️ Susan i Patrick są teraz parą, zaręczają się i szykują do ślubu. Już w tym momencie okazuje się, że rodzina ukochanego ma bardzo radykalne i staroświeckie podejście co do związków i kobiet… początkowo wydaje się być to niegroźne i nawet zabawne, do momentu aż nasza bohaterka dostaje do podpisana kontrakt przedślubny! Czytając jego treść doznaje lekkiego szoku, lecz Patrick zapewnia ją, że to tylko świstek papieru przekazywany z pokolenia na pokolenie… Susan podpisuje go i decyduje być z nim. Cudowne życie razem tak miało być, niestety bajka szybko staje się niemiłą rzeczywistością. Jak wiemy nasza bohaterka to charakterna kobietka, zniesie dużo, ale nie pozwoli sobą pomiatać… po pewnych zdarzeniach postanawia odejść❗️ Teraz to Patrick będzie musiał zawalczyć o nią i zrozumieć swój błąd, jednak jego metody nie będą zbytnio przekonywać Susan. Co będzie musiał zrobić, aby ją odzyskać❓❗️ Czy kiedykolwiek pojmie co robi źle❓❗️ Przyznam szczerze, że finał mnie kompletnie zaskoczył… takiej intrygi nie spodziewałam się nawet przez chwilę❗️

Logo Blonderki znajdziecie na tylnej okładce

Dziękuję
wydawnictwu Jaguar za zaufanie – skrót z mojego 

„Jesteś dla mnie wszystkim” to kontynuacja „Kim dla ciebie jestem” od Beaty Majewskiej. Ta nowość będzie miała premierę 11 sierpnia 2021 r. dzięki wydawnictwu Jaguar, a ja ma przyjemność patronować całej serii!

„Spróbuj mnie tknąć palcem, a zobaczysz, oddam ci, dostaniesz w łeb patelnią i to rozgrzaną”.

Susan jest teraz z Patrickiem, okazuje się, że to niełatwy związek. On pan idealny, jego rodzina to sztywni tradycjonaliści, a ona jest szalona i wygadana… nie pasuje do nich, lecz mimo to  to wierzą, że ich miłość przezwycięży wszystko. Zaręczyny i ślub wydaje się dla każdego czymś bajkowym, jednak nasza bohaterka przekona się, że w tej rodzinie nic nie jest takie jak powinno. Oj, będziecie tutaj często śmiać się na głos przez teksty bohaterki i jej zachowania. Susan jest charakterna i staroświeckie reguły nie bardzo jej odpowiadają. Jednak czego nie robi się dla ukochanego? Jeszcze nie wiem, że to dopiero początek tego co skrywają państwo Pratchettowie.

„Znów czuję to, co mnie wczoraj prawie zabiło – upokorzenie”.

Kontrakt, to on będzie najbardziej szokujący dla Susan! Żeby być z Patrickiem musi podpisać durny kontrakt przedślubny, który rodzina ukochanego traktuje bardzo poważnie, jednak on zastrzega, że nie musi przejmować się niektórymi zapisami, ponieważ to starocie zachowane z lat wcześniejszych i już nieprzestrzegane. Bohaterka wierząc w miłość i zapewnienia, że to tylko papier zgadza się… jednak po ślubie okaże się to wszystko nie do końca prawdą! Oj, ale tu było we mnie emocji! Normalnie wściekłość we mnie buzowała, aż miałam ochotę rzucić książką ze złości! Ha, pewnie Was teraz zaciekawiłam. I dobrze, bo gwarantuję, że dostaniecie tutaj niezłego szoku! Wszystko się nawarstwi, a jedna noc sprawi, że Susan odjedzie przekreślając wszystko… Czy Patrick w porę się opamięta i zawalczy o nią? Zdradzę Wam, że to wszystko nie będzie takie łatwe jakby się zdawało. Żeby coś naprawić trzeba widzieć też winę w sobie, a nie tylko w innych…

„Nieważne,  że się kochamy, bo czasem miłość to za mało”.

Od lekkiej i zabawnej historii po zawiłą i bardzo emocjonalną i nawet szokującą. Dostaniecie tutaj wszystko. Gdy już myślałam, że autorka wystarczająco mnie zaskoczyła, to nagle kolejne „bum” i zdarzenia jakich nie byłam w stanie przewidzieć. Dawno nie czułam tyle nienawiści do jednego z bohaterów! Susan będzie się uczyć żyć na nowo, lecz Patrick nie będzie dopuszczał myśli, że nie będzie już jego. Czekając nie sprawi, że ona wróci. Będzie musiał zacząć działać, zwłaszcza, że okaże się, że koło naszej bohaterki kręci się inny mężczyzna skory do pomocy kobiecie z dzieckiem – bezinteresownie! Wygra rodzina i tradycje, czy miłość? Trzeba być uważnym, ponieważ przeszłość powróci do obojga i nieźle namiesza w ich teraźniejszości.

„Jest dziko, zwierzęco i na granicy przytomności”.

W tej części czeka Was prawdziwy rollercoaster emocji! Śmiałam się z bohaterami i nienawidziłam razem z nimi. Autorka zaskakuje czytelnika dalszymi losami Susan i Patricka, myślę, że nikt z Was nie przewidzi tego jak będzie wyglądało ich życie i miłość. A miało być tak pięknie… jednak życie to nie bajka!

„Może kiedyś to odpokutuję”.

 

7/10

 

 

Brak komentarzy

Dodaj komentarz