„Czarne serce”

„Czarne serce”

 

 

 

 

 

Kinga Litkowiec

 

 

 

 

 

Patronat Blonderka.pl
-11 sierpnia 2021-

 

 

 

 „Czarne serce” to nowe wcielenie Kingi Litkowiec, która przeniesie nas w brutalny świat piratów! Dostaniecie tutaj coś zupełnie nowego i zaskakującego, a przy tym mrocznego i erotycznego. Przez książkę dosłownie się mknie, wciąga z każdą stroną bardziej! To nie będzie bajka o bestii, która zmienia się w księcia, lecz historia o potworze, który niewinność zmienia w grzech. Carida uciekła piratom i zaczęła wieść normalne życie na pewnej małej wyspie wśród przyjaznych jej ludzi, niestety piraci nie zapominają… pewnego dnia wkraczają na ląd i odzyskują swoją zgubę. Ma być sprzedana, kupiec już wystarczająco się naczekał, jednak wcześniej muszą ją przeszkolić, ponieważ nasza bohaterka jest charakterna, a uległość i poddawanie się nie są w jej naturze! Miguel jest przywódcą piratów, ich królem bez serca, który sieje postrach na wodach Australii. To dla niego jest cenną zdobyczą i towarem, który umykał mu zbyt długo… gdy będzie chciał ją złamać, ona będzie walczyć jeszcze mocniej, gdy będzie odbierał jej resztki niewinności ona zacznie niebezpieczną grę o przetrwanie?️Jej los wydaje się z góry przesądzony…

Logo Blonderki znajdziecie na tylnej okładce książki

Dziękuję autorce Kinga Litkowiec
 za zaufanie  – skrót z mojego 

Sierpień rozpoczynam od gorącej nowości nad którą mam przyjemność sprawować patronat! „Czarne serce” ukaże się 11 sierpnia 2021 r., nakładem wydawnictwa Skarpa Warszawska, a jest autorstwa – znanej Wam u mnie z bloga – Kingi Litkowiec.

„Wiem, zę nie ma dla mnie ratunku, ale mogę być nim dla tych, którzy opiekowali się mną niczym rodzina”.

Carida ucieka piratom i znajduje schronienie na małej wyspie Oceanu Spokojnego. Ludzie przyjmują ją do swojej społeczności, a ona czuje się szczęśliwa i kochana, choć z tyłu głowy zawsze ma obawy, że ta sielanka nie może trwać wiecznie. Niestety ma racę, pewnego dnia na wyspę najeżdżają piraci i stawiają warunek… albo Carida ujawni się i wróci dobrowolnie z nimi albo wybiją całą ludność! Nasza bohaterka poddaje się i oddaje w ręce piratów, a nawet w ręce samego ich przywódcy Miguela. Staje się towarem dla kupca, który jej wyczekuje.

„Jeszcze nigdy nie czułam się tak zbrukana, jak teraz”.

Miguela znają wszyscy na wodach Australii, sieje postrach i zniszczenie, pan i władca bez serca patrzący tylko na zyski. Teraz to on będzie sprawował nad nią pieczę i nie pozwoli jej drugi raz uciec. Będzie musiał zabrać się za jej przeszkolenie, ponieważ nasza bohaterka okaże się charakterną kobietą, która woli walczyć niż poddać się potulnie losowi. Nie będzie mu to na rękę, a dla niej będzie to lekcja życia, którą zapamięta na zawsze i która odmieni ją na zawsze. Tam gdzie brutalność i śmierć jest czymś codziennym niewinność zaczyna odchodzić w zapomnienie…

„… nie pozwala mi się ruszyć, dociska się do mnie ciałem, a jego ciężki oddech sprawa, że tracę zmysły”.

Podobała mi się w tej historii krecia postaci, mocne charaktery i brak bajkowej fabuły. Nie będzie tu nagłej przemiany i łzawych historii, lecz dobra piracka opowieść, brudna, erotyczna i mroczna. Carida będzie musiała podjąć grę, której reguł sama do końca nie zna, aby przetrwać. Lecz będzie wiedziała jedno, jeśli się jej uda wygra swoje życie. Jednak nie przewidzi jednego, że żyjąc w świecie w którym zacierają się granice moralne można się samemu pogubić i zmienić nieodwracalnie. Co odkryje nasza bohaterka? Jak odmieni misję króla piratów?

„Nie mam zamiaru cię prowokować, nie jestem aż tak głupia, by drażnić lwa”.

Brakowało mi takiej pozycji na rynku, powiew świeżości w dobie wszędzie atakującej nas mafii. Historia, którą stworzyła autorka będzie ciekawa, brutalna i erotyczna. Jeśli szukacie lekkiej opowieści miłosnej to nie dostaniecie jej tutaj. Tutaj nie będzie księcia na białym koniu, lecz okrutny pirat, który nie zamierza się zmienić pod wpływem kobiety, lecz ona może pod wpływem jego! Gotowi na dawkę dobrych emocji?!

„Musisz udowodnić, że potrafisz zaprzedać duszę diabłu”.

 

8/10

 

 

 

 

Brak komentarzy

Dodaj komentarz