„Bądź tak po prostu”

„Bądź tak po prostu”

 

Ewelina Dobosz

Patronat Blonderka.pl
STRONY 352
PREMIERA 27.03.2024
WYDAWNICTWO Amare

Ta książka rozłożyła mnie na łopatki, po jej przeczytaniu musiałam chwilę odetchnąć i zastanowić się jak sklecić recenzję o tak pięknej i niebanalnej historii Najchętniej zostawiłabym Was z treścią… jest tak dobra, że trudno mi ją zrecenzować, więc nie napiszę nic więcej, musicie przeczytać sami No ale nie zrobię Wam tego😅Opowieść ta jest z jednej strony lekka i romantyczna, z drugiej bardzo życiowa i bolesna, dostarczy Wam lawiny emocji oraz da lekcję życia. Oliwer ma 34 lata, jest weterynarzem, Ania ma 20 lat i studiuje informatykę, spotykają się przypadkiem na wakacjach w Grecji. Nie wierzą w wakacyjne romanse, spędzony razem czas jednak zostaje w ich sercach, po powrocie do Polski, ta krótka znajomość zakończyć się – tak ustalili. Jednak los lubi nas zaskakiwać i ta dwójka wpada na siebie ponownie, wtedy magnetyzm, który czuli wcześniej potęguje się i nie mogą już stawiać muru między sobą, lecz muszą dać sobie szansę. Niestety różnica wieku i statusu społeczny, okażą się najmniejszym problem w ich relacji, będą musieli zmierzyć się z demonami przeszłości i chorobą, która wtargnie w ich światy nieproszona i bezwzględna. Piękne chwile, będą mieszać się z bolesnymi, życie wystawi ich na wiele prób, czy przetrwają je wszystkie? Ostrzegam niekontrolowane łzy podczas lektury gwarantowane…

Logo Blonderki znajdziecie na okładce książki- skrót z mojego 

Ewelina Dobosz i „Bądź tak po prostu” ukaże się 27 03.2024 roku nakładem wydawnictwa Amare, jest to mój patronat, który skradł kompletnie moje serce.

„Człowiek ciągle za czymś pędzi, a w pewnym momencie zderza się ze ścianą i żałuje, że nie wycisnął z życia tyle, ile naprawdę chciał”.

Ania to urocza studentka informatyki, która jest bardzo ogarniętą młodą kobietą z talentem. Jest ona blisko związana z mamą, dlatego wyjeżdżają razem dla odstresowania się do Grecji. Urlop miał być spokojną chwilą wytchnienia od codzienności, okazał się zaskakującą przygodą. To tam przypadkiem poznaje Oliwiera, który przyciąga ją od pierwszego wejrzenia, spokojnie nie jest to bajkowa historia miłosna. On wtedy jest ze swoją wieloletnią partnerką, jednak rozstają się podczas tej podróży, a sporo młodsza od niego Ania przykuwa również jego wzrok. Nasza bohaterka od początku tej krótkiej znajomości stwarza między nimi mur, nie szuka wakacyjnego romansu, dłuższej relacji, mogą spędzić ze sobą czas niezobowiązująco i potem musza o sobie zapomnieć, zero kontaktu w kraju. Plan idealny, jednak po powrocie wspólne krótkie chwile i rozmowy zostają w ich pamięci i drażnią serca. Życie jak wiemy lubi zaskakiwać i splata ich losy ponownie, zupełnie przypadkiem, nieplanowanie, czym wywraca ich światy do góry nogami. Tym razem podejmują wyzwanie i dają sobie szanse na bliższe poznanie i być może szczęście? Jednak na start nie będzie łatwo, różnica w wieku, statusie społecznym będzie obawą dla nich, a dla innych problemem. Lecz czy te obawy są słuszne? Namiętność, radość, ból i rozterki… to wszystko dostaną w pakiecie ze sobą.

„Ciągnęło nas do siebie wbrew naszej woli, a my walczyliśmy z przeznaczeniem w bardzo osłabionej formie”.

Oliwier ma 34 lat, ma swoją klinikę weterynaryjną i sam jest też świetnym weterynarzem. Spełnia się w tym zawodzie, jest szczęśliwy, ma poukładane życie, które nagle się burzy… dostaję diagnozę, jest chory. Ta informacja wywraca jego świat do góry nogami, wszystko może być i dobrze i źle, teraz nie przewidzi niczego, a na pewno nie przewidział tego, że jego wieloletnia partnerka go zostawi na wspólnym urlopie. Jednak nie ma złamanego serca, byli ze sobą z przyzwyczajenia, wygody, teraz czas rozpocząć nowy etap życia. Czy poradzi sobie sam? Poznając przypadkiem na tym wyjeździe naszą Anię nie przewidzi tego, że tak wiele namiesza w jego życiu i tak bardzo zmieni go i patrzenie na świat dzięki sobie. Ta zdaje się za młoda dla niego kobieta, okaże się bardzo dojrzała i ciepła, zmaga się ona ze swoimi demonami, którym on postanowi zaradzić. Jednak czy ona poradzi sobie z jego? Przed nimi wiele wzlotów, cudownych chwil przez które przejdziemy z nimi razem, odkrywając ich i ucząc się z nimi sienie nawzajem. Namiętność będzie między nimi będzie świetnie oddana i będzie pobudzać wyobraźnię czytelnika. Niestety życie nikogo nie jest idealne, a ta dwójka przekona się o tym szybko. Zostaną wystawieni na próbę i to niejedną, przez chorobę Oliwiera i też bliskich. To będzie wielki test dla ich uczucia, czy przetrwają?! Zapewniam Was, że do samego końca nie będziecie pewni finału tej opowieści, gdy już będziecie myśleć, że wszystkie wiecie i wszystko jest jasne, będzie następował kolejny przełom i szok, będą wychodzić  nowe fakty i zdarzenia, które będą burzyć wszystko… jak w prawdziwym życiu, nigdy nie może być za spokojnie! Czy Ania i Oliwier zaznają szczęścia i spokoju? Czy ich relacja będzie przelotną lekcja życia, czy prawdziwą miłością do grobowej deski?! Czy miłość wystarczy, aby stawić czoła przeciwnością losu? Gotowi poznać prawdę?!

„Jeśli istniało życie po życiu, to ja w poprzednim musiałem być okropnym skurwielem, skoro los gotował mi takie sytuacje”.

Czytałam chyba większość książek autorki, bardzo lubię jej styl, i wiem od lat już, że co nie stworzy to mnie nigdy nie zawodzi… i tak było i tym razem! Lecz tym razem Ewelina przeszła kolejny raz samą siebie, dałam jej za tą opowieść 10/10 a jak wiecie u mnie to bardzo rzadka ocena, jestem bardzo wybredna i czepialska;) Dostaniecie tutaj bardzo realny świat i bohaterów tak prawdziwych, że będziecie czuli się przez całą lekturę, jakbyście byli obok odczuwali z nimi. Fabuła jest bardzo dobrze przemyślana, każdy szczegół wnosi coś do niej, nie ma tutaj zbędnie przedłużanej akcji, wszystko sensownie ze sobą się łączy i mocno szokuje zwrotami akcji! Gwarantuję, że nudy tutaj nie zaznacie, a końcówka to już całkiem lawina emocji i szybsze bicie serca. Z pozoru lekka opowieść z każdą dalszą stroną okazuje się odkrywać przed nami swoje tajemnice, które są niełatwe, bardzo złożone i bolesne. Autorka niczego nie będzie ułatwiać bohaterom, będzie przez to bardzo życiowo i prawdziwie. Podobała mi się przyznam bardzo kreacja postaci, nasza główna dwójka była świetnie wykreowana. Mimo różnicy wieku potrafili ze sobą rozmawiać, rozwiązywać problemy, nie było sztucznych dram czy wymuszonych emocji. Poruszone będzie w tej opowieści wiele ważnych tematów, które uczą i uświadamiają czytelnika podczas czytania. Związek z różnica wieku 14 lat, zdaje się sam w sobie ciężki i narażony na krytykę, a dołóżcie do tego różnice społeczne oraz traumy rodzinnie i ciężką chorobę… jak wiedziecie łatwo nie będzie! Lecz spokojnie mimo poruszanych tematów, i łzawych momentów to pozytywna opowieść, która potrafi też bawić, jak i rozgrzać do czerwoności, dobrze skonstruowanymi scenami erotycznymi, finalnie zostawia czytelnika z dobrym przekazem dotyczącym przyjaźni, miłości oraz życia. Gotowi jesteście poznać finał losów Oliwiera i Ani? Czy ich znajomość będzie tylko przelotna, czy taka na zawsze?! Ile ich nauczy czas spędzony razem?!

„… najfajniejszą rzeczą w tym życiu jest kochać z wzajemnością”.

Są takie książki, które zostają z nami na dłużej, które przenoszą nas w inny świat, który mimo iż jest obcy zdaje się tak realny, że każdą emocję odczuwamy całą sobą… ta książka taka właśnie jest. Lekka, lecz życiowa, romantyczna lecz bolesna, pokazuje nam prawdę o życiu,  o tym jak ważni są odpowiedni ludzie koło nas i jak ważna jest prawdziwa miłość. Czeka Was dobry romans, który da chwile uniesień, ale też lekcję dla każdego czytelnika. Polecam z całego serducha!

„Czasami nasze najpiękniejsze chwile trzeba wyszukać pomiędzy tymi trudniejszymi, a wtedy można złapać świeży oddech w piersi i ruszyć dalej.

10/10

Współpraca reklamowa wydawnictwo Amare

 

14 komentarzy
  • Joanna
    Dodano o 14:34h, 19 marca Odpowiedz

    Gratuluję patronatu! 😀 To musi być historia pełna emocji i niebanalnych wątków! 😀

  • Agnieszka
    Dodano o 20:17h, 19 marca Odpowiedz

    Twórczość tej autorki dopiero przede mną 😊, gratuluję patronatu 👏

  • Iwona Mok
    Dodano o 06:29h, 20 marca Odpowiedz

    Gratuluje patronatu Agnieszko♥️ piekna recenzja a Twoje 10/10 tym bardziej zachęca do przeczytania powieści. I tak właśnie zrobie♥️ a że jestem okładkową sroką to już zwróciłam uwagę na te książke😁♥️ bede czytać♥️♥️♥️

    • blonderka
      Dodano o 10:44h, 20 marca Odpowiedz

      Tu gwarantuję, że treść jest równie dobra jak okładka❤️

  • Daria
    Dodano o 17:30h, 21 marca Odpowiedz

    Twoje 10/10 bardzo mnie zaciekawiło i koniecznie muszę poznać tą historię 😊

    • blonderka
      Dodano o 10:58h, 24 marca Odpowiedz

      Rzadko daję taką ocenę, więc naprawdę warto przeczytać!

  • Izabela
    Dodano o 21:53h, 24 marca Odpowiedz

    Piękny wpis 🥰
    Zaciekawiłaś mnie swoją recenzją, nie często na dole widzimy ocenę 10/10 🥰
    Gratuluję patronatu 😊

    • blonderka
      Dodano o 10:24h, 26 marca Odpowiedz

      U mnie to rzadkość 🙈 dlatego jak daję 10 to musicie to przeczytać😍

  • Justyna
    Dodano o 12:12h, 25 marca Odpowiedz

    gratuluję patronatu, świetną recenzja Aga

  • Kasia
    Dodano o 23:17h, 09 kwietnia Odpowiedz

    Recenzja zachęcająca do przeczytania tej powieści.
    Już sama okładka zachwyca.

Dodaj komentarz