„Dalmacja w 4 dni – Zadar, Krka i okolice”

Byliście kiedyś w Dalmacji

Ten cudowny region Chorwacji przypadł na nasz wrześniowy krótki urlop😃 Od piątku do poniedziałku, 19-22.09.2025 r.

 

 

Był to idealny reset i relaks dla ciała i duszy. Do tego pogoda zaskoczyła nas kompletnie, upał jak w szczycie sezonu😎 Spiekło nas!

Lot i hotel

Lecieliśmy Ryanair z Krakowa 7:00 wylot, i 8:10 byliśmy w Zadarze🥰 Expresowo i mega czasowo. Koszt za dwa bilety dla naszej dwójki w obie strony to 788 zł, jednak my dobraliśmy sobie jeszcze wybór miejsc oraz dodatkowy bagaż podręczny dla każdego 10 kg,  to razem dało za lot w dwie strony za dwie osoby 1239 zł – to od Was zależy jak wolicie i jakie macie możliwości, pamiętajcie.

Do hotelu dotarliśmy Uberem – koszt to 16 euro i trwa 20 minut.

Hotel wybraliśmy A’mare hotel poprzez aplikację booking. Jest on nowoczesny i bardzo zadbany, położony 5 minut piechotą od Starego Miasta, umiejscowiony między starymi blokami mieszkalnymi. Śniadania wliczone w cenę, muszę przyznać, że wybór olbrzymi i przepyszne. Hotel posiada klimatyczną restaurację z fajnym zewnętrznym tarasem, którą polecało nam kilka osób, wybraliśmy się do niej w niedzielę na kolacje. Koszt noclegu ze śniadaniami od piątku do poniedziałku za dwie osoby to 1850 zł plus podatek turystyczny 1,5 euro za dzień osoba – płatne na miejscu.

 

Zadar – piątkowe zwiedzanie

 

Przyznam na wstępie, że urzekło nas to miasto. Bardzo lubię taki klimat, wąskie uliczki, piękne kościoły i zadbane zabytki. Wszędzie jest bardzo czysto, jeden z małych minusy to komary! Naprawdę i w dzień i w nocy było ich dużo, a że mnie uwielbiają to ciągle gryzły mnie po nogach- zalecam wziąć jakiś specyfik ze sobą. Plusem mieszkańców jest ich uprzejmość oraz bardzo dobra znajomość angielskiego. Drugi mały minus, to prawda, że Chorwacja jest droższa, przynajmniej porównując z naszymi wyjazdami do Włoch odczuliśmy różnicę stołując się w różnych urokliwych knajpkach – nie narzekam, wszędzie widziałam i znałam ceny, lecz jest to zwyczajne porównanie też dla Was.

Co zobaczyliśmy?

Wszystko co było w planie zaliczyliśmy i mnie zachwyciło. Nasze punkty na mapie: Narodni trg- niestety przechodzi remont, Kościół św. Donata w Zadarze – robi wrażenie jak i cały plac dookoła, Roman Forum, Katedra św. Anastazji w Zadarze, Obala Petra Krešimira 4, Jetty Head, Zadar City Walls – trzeba przejść się tymi murami jak i Promenadą – Promenade Altstadt Zadar, Brama Lądowa, Organy Morskie – obowiązkowo w dzień i na zachód słońca tutaj, a także nocą i w dzień fajnie przejść się Gradski Bridge- nocą most jest ładnie podświetlany. Szwendaliśmy się po urokliwych uliczkach, zjedliśmy śniadanko przy porcie z fajnym widokiem, obiad i kolację w Starym Mieście Zadar – na końcu wpisu miejsca, opinie i ceny jedzenia i picia🩷

Sobota – wycieczka, prywatna, całodniowa na pobliskie wyspy, plaże.

Firmę znaleźliśmy dzięki GetYourGuide, mieliśmy mieć ją w małej grupie, niestety, że to koniec sezonu nie zebrała się grupa. Podjęliśmy wtedy decyzję, jako że bierzemy prywatną tylko we dwoje🩷 i był to strzał w 10😁 Kosz takiej wycieczki za dwie osoby to 450 euro. Łódź była bardzo komfortowa, czysta, mieliśmy lodówkę na napoje, i panią sternik, która dobrze mówiła po angielsku, jednak czasem zdawało mi się, że brakowało jej doświadczenia przez co nie udało się nam popływać przy zatopionym wraku. Stąd nazwy firmy Wam tutaj nie zostawiam bo firm oferujących takie aktywności macie pełno przy porcie.

Ogólnie było naprawdę pięknie! Widoki bajeczne, spokój i swoboda. Polecam ogromnie taką aktywność.

Jak to wyglądało?

Z rana wypływając z portu na dzień dobry przywitały nas delfiny, które przepływały koło nas. Cudne wrażenie, sterniczka była również bardzo nimi podekscytowana, twierdząc że to nieczęsty widok.

Pierwszy punkt to był zatopiony statek Ledenik, robiliśmy dwa podejścia do niego. Niestety prądy były tak mocne, że nie udało się nam. Tu mam spore zastrzeżenia i jedyne na wycieczce ale jednak… Pani cumowała łódź w sporej odległości, dała nam jedynie maski i rurki abyśmy sami dopłynęli do wraku, prąd był w naszą stronę, więc płynąc po wyskoczeniu z łodzi cofało nas! Inna łódź była zacumowana z drugiej strony, nasza pani nie chciała tam podpływać… do tego nie wrzuciła nam nic asekuracyjnego do wody na środku morza, dobrze że płynął kajakarz to pomógł nam gdy opadliśmy z sił, ale nawet on nie dał rady doholować nas do łodzi. Sterniczka musiała sama zrobić manewr i płynąć do nas. Szczerze? Z jej tempem bez kajakarza miałam obawy, że poszłabym na dno. Było to bardzo nieodpowiedzialne i niebezpieczne z jej strony.

Na szczęście reszta dnia była już super🩷

Co zobaczyliśmy?

Zacumowaliśmy przy urokliwe latarnii Veli Rat, tam jest czas wolny 20 minut. Czas jest ograniczony ze względu na prądy morskie, aby spokojnie rano łódka mogła odpłynąć.

Potem była o przepięknym kolorze wody Sakarun Beach. Bajkowe miejsce, bardzo spokojne. Tam mięliśmy około 1,5 godziny na relaks.

Kolejny punkt to Dragove – jaskinia stworzona przez ludzi w której chowały się wojskowe statki, wpływy na jej początek i idziemy się przejść piechotą do samego końca po jej boku. Dla odważnych sternik pokazuje nam przejście, którym po ciemku można przejść i wyjść zaraz obok naszej łodzi przy zboczu.

Czas na obiad i na to miejsce wybrany jest Dugi otok – urokliwa wioska Bozava. Tam jemy przepyszny i niedrogi obiad z widokiem na porcik.

I na koniec relaks w wiosce Ugljan Batalaza. Jest to malutka bardzo swojska miejscowość. Zasiadamy sobie przy brzegu w cieniu – bo po całym dniu w pełnym słońcu, pragniemy już tylko cienia😅

Około 18:00 wracamy do portu w Zadarze.

Jesteśmy wykończeni po całym dniu na łodzi motorowej, więc na kolacje udajmy się na kolację w polecanej przez wielu restauracji w hotelu – zasiadamy w klimatycznym ogródku. 

Niedziela – całodniowa wycieczka do przepięknych wodospadów Krka.

 

Jeśli będziecie w tym rejonie to OBOWIĄZKOWO musicie tu być.

Jako, że przyjechaliśmy na koniec sezony, ten weekend był jakby zamknięciem letniego, to nie ukrywa ciężko było o wycieczki w weekend i to w małych grupach, tu przyszła mi z pomocą Polska – AngelikaZadar wycieczki która ma w swojej ofercie wycieczki po Polsku po Zadarze i jest też pośrednikiem lokalnych biur. Dzięki niej mieliśmy dzień w małej grupie 12 osób z przewodniczką, małym busikiem w języku angielskim. Nam trafili się w ekipie sami Polacy:)

Jak wyglądał dzień?

Pod hotel przyjechał po nas busik o 7:15, który zbierał pod drodze resztę ludzi i finalnie naszą przewodniczkę. Zadar opuszczamy o 8:00. Godzinkę trwa dojazd do miasta Skradin – tam mamy chwilkę dla siebie /30 minut/ idziemy na krótki spacerek przy porcie i siadamy sobie w restauracji z widokiem na łodzie na kawkę i herbatkę. Po tym czasie jest zbiórka i nasza ekipa odprawia się i wypływamy w przepiękny rejs po rzece Krka – widoki są cudowne! Płyniemy 20 minut i wysiadamy w Parku Krka przystanek Skradinski Buk. Tam mamy czas do 13:30. Przewodniczka pokazuje Wam trasę, opowiada o niej. Możecie iść z nią lub sami, my wybieramy sami w swoim tempie. Nie idzie się zgubić na trasie, więc spokojnie, w sumie większość wybrało opcję jak my. 

Wodospady przyznam szczerze mnie urzekły, widziałam wiele już cudnych miejsc na świecie, a mimo to zrobiły na mnie wielkie wrażenie – coś pięknego🩷 Trasa jest spokojna, część po drewnianych podestach, inna w górę po kamiennych schodach. Jest wiele punktów widokowych, każdy wart upamiętnienia! Na trasie są też restauracje, my zatrzymujemy się w jednej z nich na Aperola i piwko, oraz zjeść nasze zapasy który mięliśmy przygotowane na trasę w plecakach. Czasu na miejsc jest wystarczająco na spokojnie zobaczenie wszystkiego, a nawet właśnie krótką przerwę. O 13:30 wsiadamy na powrotny promw Skradin mamy czas dla siebie do 15:00. Można iść na plażę lub też jakiś obiad. My wybieramy obiadek i przypadkowo trafiamy do knajpki w której okazuje się nasz Makłowicz jadł! Wybieramy ją ze względu na położenie przy porcie oraz ładny wygląd- porośnięta zielenią. Zaskakuje nas, że podaje się tam do zjedzenie wyłącznie deskę przekąsek, domowe wino oraz nalewki. Okazje się, że ta deska przekąsek jest tak pyszna, że wystarcza nam za obiad! Idziemy jeszcze po wszystkim na ciastko do innej knajpki i wracamy z ekipą do Zadaru.

To jednak nie koniec tego dnia dla nas, wracamy do hotelu, chwila odpoczynku idziemy zobaczyć nocą świecące nocą The Greeting to the Sun – super robi wrażenie! Dreptamy po uroczych uliczkach i udajemy się na kolację do restauracji z widokiem na bok katedry Św. Anastazji – lokal super położony, ale jedzenie nie warte swojej ceny.

Poniedziałek – poranek w Zadarze i popołudniowy powrót do Tarnowa.

Po śniadaniu wymeldowujemy się, opłacamy podatek, zostawiamy bagaże w przechowali i idziemy na ostatni spacer po Zadarze. Wybieramy inną trasę. Obchodzimy port dookoła i udajemy się do Ravnice Gate i tam spacerujemy po parku – bardzo urokliwy, jego część jest położona wyżej, więc w pewnym momencie mamy widok na Bramę Lądową z góry, kolejna trafiamy w parku na świetnie położoną i klimatyczną knajpkę. Tam relaksujemy się wśród drzew z dobrą muzyką przy Aperlou i piwku. Potem ostatnie przejść uliczkami Zadaru, posłuchanie Organ i udajemy się na obiad do kanapki w której jedliśmy w pierwszy dzień śniadanie. Była super położona i było pysznie, więc wróciliśmy na pożegnanie.

Z hotelu zamawiamy Ubera – koszt ponownie 16 euro i jedziemy na lotnisko. 14:40 wylatujemy do Polski do Krakowa.

Gdzie jedliśmy i piliśmy?

🍕Zadar:

➕Habor Cook House&Club – pyszne śniadania w pierwszy dzień i obiady w ostatni, super położony lokal przy porcie. 55 euro za dwa pyszne i duże zestawy śniadaniowe, dwa desery, dwa Aperole i kawę. 43,60 euro za dwa obiady- duże sałatki Cezar, plus Aperol i Cola

➕Restauracja Malo Miasto – tu zjedliśmy obiad w nasz pierwszy dzień, klimatyczna w Starym Mieście. 99 euro za 2 obiady -ryba i ośmiornica, 3 Hugo Spritz, 1 piwo duże lane. 

➕Piramida Pizza & Bar – tu jedliśmy kolację w 1 dzień, bardzo fajnie ulokowany ogródek i świetna obsługa. 68 euro za dwie duże i pyszne pizze, butelkę czerwonego lokalnego wina i jedną kawę.

➕➖Restauracja Amare – przy hotelu. Ładnie zrobiony ogórek. Udaliśmy się w sobotę na kolację. 69 euro za dwa burgery i 4 drinki. Obsługa bardzo miła, ale burgery smakowo średnie.

➕The Garden Lounge – byliśmy w pierwszy dzień przed zachodem słońca, świetnie położona na murach, super wystrój, miła obsługa. Idealne miejsce na drinka wieczorem.

➕➖Tramonto, byliśmy spacerując po przylocie, położona przy promenadzie, widok piękny, jednak drinki bardzo rozwodnione.

➖Grappo, udaliśmy się tutaj na kolację w niedzielę, super położona, jednak jedzenie nie warte kompletnie swojej ceny.

➕Ledana Lounge Bar, położony w parku Zadar, super wystylizowany, fajna muzyka. Idealne miejsce na relaks, lampkę wina. 

🍕Wycieczka sobotnia:

➕ Bozava, obiad podczas wycieczki był przepyszny i najlepszy z całego pobytu. Restauracja położona w porcie z widokiem na niego i miłą obsługą. 71,50 euro za dwa duże obiady z owoców morza, dwa drinki, dwa piwa i kawę.

🍕Wycieczka niedzielna:

➕ Mate Vino, tu zasiedliśmy w Skradin po wodospadach. Nie dziwię się, że Małkowicz ich polecał bo jest pysznie i swojsko. 35 euro za deskę przekąsek – starcza na dwie osoby i jest przepyszna, dwie lampki lokalnego wina, dwa piwa oraz do degustacji 3 likiery smakowe.

➕ Caffe bar Mojito, tu z rana byliśmy na kawę i herbatę 6,10 euro koszt. Widok z ogródka jest super, podziwiacie promy i jachty, relaksujecie się  Po powrocie przed wyjazdem do Zadaru byliśmy na ciastu oraz Aperolu i piwku koszt to 12.60 euro za wszystko.

➕ Knajpka w Parku Krka, znajduje się po połowie trasy, wchodzenia w górę, 18 euro za Aperola i piwo.

Czy polecam Zadar? BARDZO! Miasto mnie urzekło, jego zabytki, sympatyczni ludzi i czystość. Wodospady Krka skradły natomiast moje serce.

Macie pytania o jakieś szczegóły? Piszcie na prv🩷

7 komentarzy
  • Agnieszka
    Dodano o 22:46h, 13 października Odpowiedz

    Piękne zdjęcia i ciekawie spędzony czas 😍

  • 88.justyna
    Dodano o 13:48h, 15 października Odpowiedz

    W przyszłym roku planujemy ta pojechać dzięki twojej podróży mam kilka miejsc które napewno będziemy chcieli zobaczyć 💓 Mam nadzieję że twoje podróże nadal będą inspirować wiele osób do ruszenia się z kanapy 😁

    • blonderka
      Dodano o 18:39h, 19 października Odpowiedz

      bardzo mnie to ciesz! kolejna podróż w listopadzie:))))

  • Monika
    Dodano o 18:46h, 15 października Odpowiedz

    Ale cudne widoki 😍 To się nazwiedzaliście 😍

  • Joanna
    Dodano o 14:45h, 16 października Odpowiedz

    Piękne miejsce! 😍😍

  • Iwona Mok
    Dodano o 20:27h, 19 października Odpowiedz

    Kolejny raz dziekuje Ci za te fantastyczną relacje z podroży, Ty wiesz że czekam na każdą podroż z Tobą💙nigdy nie byłam w Dalmacji , dzieki takim wpisom jak Twoj moge co nieco zobaczyć💙 Najbardziej urzekły mnie wodospady, wielkie ogromniaste WOW no pieknie. Dziekuje bardzo.

    • blonderka
      Dodano o 14:50h, 25 października Odpowiedz

      Bardzo dziękuję za tak miły wpis🩷

Dodaj komentarz