05 sie „Wszystkie róże świata”

„Wszystkie róże świata”

       Jagoda Wochlik     

    Patronat Blonderka.pl

  -06 sierpnia 2019-

Ta książka to opowieść o miłości, tej utraconej, tej zagubionej oraz tej, która może nadejść niespodziewanie, gdy jest niechciana. Jest to lekka historia, ale porusza ona ciężkie tematy!
Poznamy uroczą Różę, której świat wali się, gdy jej narzeczony zakochuje się w jej młodszej siostrze! Całe poukładane życie, wszystkie dalekosiężne plany zostają zniszczone podczas jednego spotkania… Jak odnaleźć się w nowej rzeczywistości, gdy twoja miłość jest tuż obok, lecz nie z tobą!
*
Logo Blonderki znajdziecie na tylnej okładce.
——
Dziękuję wydawnictwu Replika  za cudowną współpracę – skrót z mojego 

Ta bardzo ciekawa miłosna historia ma swoją premierę właśnie dziś tj. 06.08.2019 r., a ja dzięki wydawnictwu Replika mogłam  przeczytać ją przedpremierowo i objąć swoim patronatem! Autorką jest Jagoda Wochlik.

Różna – nasza główna bohaterka – i  Patryk poznają się za młodu, zostają parą, studiują i zamieszkują razem, aż on się jej oświadcza! Wręcz można ująć idealnie poukładane życie, wszystko według planu pięknie się ziszcza, wszystko jest bezpieczne i przewidywalne. Niestety cały świat naszej bohaterki wywraca się do góry nogami, gdy jadą razem do jej rodziny, poznać przyszłych teściów oraz siostrę przyszłego panny młodej. Wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia? Nawet jeśli nie, to musicie przyznać, że przydarza się ona niektórym ludziom… a teraz wyobraźcie sobie, że Patryk zakochuje się – ze wzajemnością – w siostrze Róży! Niezły impas!

„Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie”.

Nasza bohaterka musi zmierzyć się teraz z nową rzeczywistością, w której jej miłość życia odchodzi do jej siostry! A ona zbyt dumna, żeby podzielić się z kimkolwiek swoimi problemami zostaje sama, z kredytem, pięknym mieszkaniem i pracą… Wiecie jak to jest, gdy pojawia się jeden problem to nagle zjawia się cała ich lawina, której wydaje się nie być końca!

„Trzeba było bowiem zmierzyć się z faktem, że świat jaki znała i w jakim tak wygodnie się urządziła, dobiegł końca”.

Książkę naprawdę dobrze się czyta, styl autorki od razu przypadł mi do gustu. Od pierwszych stron zostałam zaciekawiona i wciągnięta w wir zdarzeń! Historia ta jest można ująć lekka i zabawna, lecz też momentami smutna i życiowa, ale przede wszystkim jest zaskakująca i chwytająca za serce! Narracja w książce jest trzecioosobowa, już dawno nie czytałam tak napisanej książki, przyznam szczerze, że bardzo mi się spodobał tak przedstawiony świat i zdarzenia!

„Kiedy ja, zawsze taki poukładany, mający wszystko pod kontrolą, dałem się wrobić w relację najgorszą z możliwych, najbardziej dla faceta fatalną i toksyczną?”

Gdy lawina nieszczęść się kończy to coś dobrego musi się przydarzyć! Takim startem w nowe życie, ucieczką przed przeszłością zostaje dla Róży oferta pracy w szkole na wsi. Czyż wyprowadzka z miasta – w którym ma tyle bolesnych wspomnień, oraz oddalenie się jeszcze bardziej od rodziny – w której miłość kwitnie bez niej, nie będzie najlepszym wyjściem? Nie ma nic do stracenia! Nowe życie, nowy strat! Tylko jakie będą tego efekty? Czy na pewno powinniśmy uciekać przed problemami, przecież przeszłość wcześniej czy później nas dogoni! Ale jakie będą tego efekty… czy z miłości można się wyleczyć?

„Czasami wszystkiego, czego nam potrzeba, to móc wsłuchać się w bijące serce drugiej osoby”.

Poznacie książkę, która jest po prostu o miłości i losie, który lubi płatać nam figle! Jak zakończy się historia naszej bohaterki? Czy będzie mieć szczęśliwe zakończenie, czy wręcz przeciwnie… będzie przestrogą dla kobiet?! Zapraszam do lektury, aby się przekonać! Ja Wam tylko powiem, że ta historia na pewno przypadnie Wam do gustu i zaskoczy Was – nieraz!

Moja ocena 7/10