„Wikingowie. Zew Odyna”

 

 

 

 

„Wikingowie. Zew Odyna”

 

 

 

 

Sara Weber

 


Strony 288
(Tom 1)
Premiera 11.10.2022
Wydawnictwo Prószyński i S-ka

 

 

 

 

Są tu fanki Wikingów❓❗Jeśli tak, to mam dla Was fajną książkę, która na pewno przypadnie Wam do gustu, a mowa o „Wikingowie. Zew Odyna”. To ciekawy romans z zaskakującą akcją. Nie będzie to jak w filmie typowo brutalna opowieść, lecz raczej historia z typu tych lżejszych lecz wciągających i nieoszczędzających bohaterów. Ingrid jest córką jarla, jest wojownicza, dzielna i nie chce wychodzić za mąż, niestety nie ma wyjścia! Ojciec zmusza ją do ożenku, bo ma odpowiedni wiek i potrzebuje sojuszu. Jej przyszły mąż to odrażający człowiek, wyrok z którym musi się pogodzić. Jednak zanim do tego dochodzi, na ich osadę napada wrogi jarl, który morduje jej ojca! Najeźdźca i jego wojska zostają wybite, wydaje się, że co do jednego lecz cudem przeżywa Thorolf syn wodza. Jest on w opłakanym stanie i jego życie będzie w rękach naszej bohaterki, która dzięki swojej wiedzy zielarskiej będzie przywracać go do życia i zadłużać się w nim z każdym dniem bardziej. Jej uczucie okaże się odwzajemnione, jednak miłość zakazana, a ich jedna wspólna noc wywróci światy tej dwójki do góry nogami! Czy mimo przeszkód Ci dwoje kiedyś będą mogli być szczęśliwi?! Czeka Was wiele wzlotów i upadków z tą dwójką, poznacie życie wikingów, panujące tam obyczaje, wierzenia i zagłębicie się w intrygi w walce o władzę.
.
Dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka  za współpracę❤️ – skrót z mojego 

Dziś mam dla Was ciekawą nowość od wydawnictw Prószyński, a mowa tutaj o „Wikingowie. Zew Odyna” autorstwa Sary Weber. Książka ukazała się 11 października 2022 r., a ja dziś przedstawiam Wam o niej moją opinię.

„Ktoś, kto przeżył, a miał zginąć”.

Ingrid jest córką jarla. Mądra i charakterna z niej kobita, a do tego piękna. Nie marzy o zamążpójściu i rodzeniu dzieci,  pragnie innego życia. Niestety jest już w odpowiednim wieku, a jej ojciec aby wzmocnić pozycje musi znaleźć jej męża patrząc na swoje zyski, bo ona nie widzi w żadnym z nich godnego siebie kandydata. Przydziela jej jarla, która niestety oprócz statusu, nie ma nic do zaoferowania jej samej, jest obleśny, sporo starszy  i nie szanuje kobiet. Zaczyna się jej odliczanie do sądnego dnia, który odmieni życie całej osady i nie tylko. Jednak międzyczasie ich spokój zostaje zaburzony przez atak na ich wioskę, który okaże się krwawy i wywróci cały ład do góry nogami!

„Oszałamiała mnie niczym narkotyk”.

Thorolf wraz z ojcem, braćmi i swoim ludźmi atakują osadę Ingrid. Są pewni swojej wygranej, jednak okazuje się szybko, że przeliczyli się ze swoją siłą, zabijają jarla, lecz finalnie to oni zostają zgładzeni. Jedynym żyjącym ale w strasznym stanie okazuje się być nasz bohater. To Ingrid odnajduje go przypadkiem i dzięki swojej wiedzy zielarskiej przywraca stopniowo do życia. Między tą dwójką niespodziewanie zaczyna rodzić się coś zakazanego! Obydwoje pierwszy raz  w życiu czują, że osoba obok to ta jedyna… niestety on musi wrócić do swojego ludu, a ona zostać żoną – nie jego. Dają sobie jedna noc i wspomnienia, które zostaną z nimi na zawsze. Czy to wystarczy? Czy Bogowie pozwolą im jeszcze kiedyś ujrzeć siebie? Pewne jest jedno konsekwencje przedślubnej nocy zostaną z nimi na zawsze, a oboje osobno będą musieli przejść wiele, aby przetrwać.

„Jedyna kobieta, którą kiedykolwiek pożądałem i pragnąłem, była dla mnie niezdobytą górą”.

Ta historia jest raczej z tych lżejszych o wikingach, więc nie obawiajcie się scen ociekających krwią czy mocnego erotyzmu.  Namiętność będzie tutaj, ale bardziej delikatna i nie w dużym wymiarze, dużo za to będzie intryg i walki o władzę. Nie ukrywam, że znając seriale o wikingach – których jestem olbrzymią fanką, zabrakło mi tutaj jednak bardziej charakternych bohaterów, twardych i groźnych, zwłaszcza patrząc na naszego Thorolfa. Był dla mnie troszkę za delikatny, romantyczny jak na mężczyznę z tamtych czasów. Na plus na pewno jest akcja, która będzie mieć sporo zwrotów. Brat Ingrid będzie musiał walczyć o władzę i pozycję, a ona będzie musiała go w tym wspierać. Przeżyją razem upadki i wzloty. Lecz czy wygrają z przeciwnościami losu? I najważniejsze pytanie, czy obydwoje odnajdą szczęście i miłość w tym brutalnym świecie?!

„To jawa czy sen?”

To był mile spędzony czas w świecie wikingów. Dostaniecie tutaj fajny romans, z jednej strony lekki, z piękną miłością w tle, a z drugiej cięższy bo wpleciony w niełatwe intrygi i obyczaje panujące w tamtych czasach. Jeśli lubicie historie związane z wikingami to będzie idealna lektura dla Was na jesienny wieczór! Nie zabraknie Wam tutaj zwrotów akcji oraz uczuć!

„Czekałem na ciebie całe życie”.

 

 

6/10

2 komentarze
  • Iwona Mok
    Dodano o 06:49h, 02 listopada Odpowiedz

    Recenzja bardzo zachęca do sięgnięcia po powieść ❤️ prawdę mówiąc nie czytałam żadnej książki o Wikingach, może to właśnie ten moment 😀

    • Agnieszka
      Dodano o 18:33h, 04 listopada Odpowiedz

      Dzięki! To pierwszy tom cyklu, więc warto się zastanowić 🙂

Dodaj komentarz