01 kwi „Viva Dalia”

„Viva Dalia”

Iwona Feldmann

Ambasadorstwo Blonderka.pl

Cykl: Rozdzieleni przez los
Strony 352
Premiera 04.04.2023

Idealna lektura na ten czas, ponieważ akcja toczy się w okresie Wielkanocy na Maladze! Dostaniecie tutaj złożoną historię, którą lekko się czyta, choć zawiera mocne sceny i jest niebanalna oraz erotyczna. Warto zwrócić uwagę, że pewne wątki tej powieści oparte są na faktach, a świadomość ta potęguje doznania podczas lektury! Szokujące prawdy o oszustwach władz i kościoła w nie tak dawnych czasach zaskoczą Was mocno… Sam jest żołnierzem, świetnym dowódcą legionu Hiszpańskiej Legii Cudzoziemskiej, który kocha armię i nią żyje. Gdy wraca z misji z Afryki, ten jeden wieczór wywraca jego świat do góry nogami, a to wszystko za sprawą niesamowitej kobiety, którą spotyka w barze. Dalia nie szuka uwagi, jest w ciężkim momencie swojego życia i próbuje poskładać je na nowo. Zraniona, oszukana przez bliskich nie wie co dalej począć ze sobą i faktami jakie odkrył przed nią ojciec. Przypadkiem trafia na Malagę, a Sam okazując jej dobre serce sprawi, że to miejsce pokocha na długo… Każde z nich jest inne, każde skrywa swoje tajemnice i traumy, lecz oboje dzięki sobie odkrywają siebie i świat na nowo. Jednak czy to wystarczy, aby zmierzyć się z demonami przeszłości oraz pogodzić z bolesnymi faktami?! Czy będą dla siebie jedynie kolejną lekcją czy czymś więcej?!
—
Logo Blonderki znajdziecie na tylnej okładce  – skrót z mojego 

Tym razem przychodzę do Was z dobrą nowością od Iwony Feldman, która ukaże się 04 kwietnia 2023 roku, a mowa tutaj o „Viva Dalia”! Jestem ambasadorem tej książki co znaczy, że polecam Wam ją serdecznie, jest naprawdę warta waszej uwagi.

„Chciałam tylko utonąć w jego oczach i ramionach, zapomnieć na jedną noc o tym, co zostawiłam za sobą”.

Sam jest Polakiem i żołnierzem Hiszpańskiej Legii Cudzoziemskiej, zawsze o tym marzył i teraz świetnie spełnia się w roli przywódcy. Choć każda misja to ryzyko, czy wróci z niej cało to kocha to co robi. Na co dzień mieszka w Maladze, daleko od rodziny, lecz ma tu też swoich bliskich znajomych. Pewnego wieczoru po powrocie z misji ucztują z chłopakami w barze i to tam dostrzega piękną kobietę, która przyciąga go do siebie jak magnes. Dalia nie szuka rozgłosu, jest na życiowym zakręcie, nie wiedząc co czynić przypadkiem trafia do tego pięknego miasta. Sam ratując ją z opresji czyni krok, który wiąże tą dwójkę ze sobą… ale na jak długo?!

„Nieważne, co będzie potem. Korzystajmy z teraźniejszości”.

Dalia wiodła szczęśliwe i dostatnie życie, miała dobrą rodzinę, pracę, partnera. Nie mogła na nic narzekać, lecz śmierć jej matki zmieniła wszystko i odkryła prawdy, które wywróciły wszystko do góry nogami. Teraz musi poskładać swój świat na nowo, podjąć decyzje czego chce dalej i jak dalej żyć. Malaga trafia się jej przypadkiem, tu jest anonimowo, może robić co chce i poczuć spokój. To tu poznając Sama, zacznie wszystko postrzegać inaczej. Ten przystojny żołnierz okaże się fascynować ją równie mocno co i ona jego. Przeżyjecie z nimi wiele zaskakujących chwil, tych lepszych i gorszych, tych pełnych namiętności oraz obaw… oboje skrywają tajemnice, przeszłość, która jest niełatwa. Czy dzięki sobie uporają się z nią?! Czy będą jedynie dla siebie lekcją życia, czy czymś więcej?!

„Jak bardzo okaleczone były nasze dusze i jak bardzo życie dało się nam we znaki, skoro spotkaliśmy się w tym szczególnym miejscu”.

Akcja książki dzieje się w dużej mierze w Maladze i okresie Świąt Wielkanocnych, przyznam szczerze, że autorka świetnie oddaje ten czas w tym miejscu. Opisy są bardzo ciekawe i wzbogacają treść. Sama byłam w Maladze i pokochałam to miasto, więc umiejscowienie opowieści w nim było dla mnie dużym plusie. Historia z jednej strony jest lekka, a z drugiej przesycona mocnymi scenami i dobrym erotyzmem, niczego tutaj nie jest za dużo, ani niczego nie brakuje. Wartość tej opowieści podnosi fakt, że czytając ją mamy świadomość, że pewne zdarzenia są oparte na prawdziwych – nie mogę zdradzić Wam jakie, musicie doczytać! Jednak ujawnię Wam to, że czytając czułam wtedy złość i wściekłość na państwo, kościół i bliskich bohaterów. Precedensy jakie przedstawia autorka miały miejsce naprawdę, a ona świetnie pokaże jakie to miało wpływ na niewinnych ludzi, a w tym przypadku bohaterów tej książki. Sam i Dalia oraz ich bliscy to barwne postacie i każda z nich wniesie wiele do fabuły. Jeśli chodzi o naszą dwójkę, to myślę, że nie da się ich nie polubić, choć popełniają błędy, mogą czasem denerwować swoimi czynami, zwłaszcza Dalia. To ona będzie mieć więcej kart do okrycia, to jej tajemnice będzie stopniowo wyjawiać nam autorka i to ona zszokuje Was swoimi czynami w finale tej opowieści! Zaintrygowani?! Mam nadzieję, że tak!

„Mobilizowałem się i zmuszałem ciało do wielkiego wysiłku i tylko dzięki dobremu przeszkoleniu wykonywałem wszystkie komendy idealnie równo z innymi”.

Czeka Was świetnie napisana historia, która wciągnie Was w swój bieg od pierwszej strony. Autorka dobrze przemyślała fabułę, która będzie zaskakiwać Was zwrotami akcji oraz faktem, że jest oparta na prawdziwych zdarzeniach, a te będą dla Was bolesną prawdą o życiu, władzy i kościele. Jeśli macie ochotę na niebanalny romans to będzie dla Was pozycja idealna tej wiosny! A jeśli szukacie książki na okres Świąt Wielkanocnych to wręcz obowiązkowa lektura dla Was bo jej akcja właśnie toczy się w tym czasie!

„Wtedy poczułem ukłucie i ból w sercu, jakby pękało”.

7,5/10

Współpraca reklamowa z autorką Iwoną Feldmann