„…bo człek to takie zwierzę, co do wszystkiego przywyknie, tylko czasu trzeba”.

Ta złożona historia ma wiele głównych postaci, które odkrywają przed nami świat samych lat i ich realia. Gdzieżeś, który podróżuje i donosi do wiosek o nowościach i tym co zobaczył podczas swojego szwendania, jest osobą którą każdy chce dostrzec pierwszy – zdradzi on nam sporo wiadomości. Mnie jednak najbardziej wciągnął wątek naszych sióstr oraz to jak to się stało, że pojawiło się ich aż 7 na świecie. Jeden ojciec, kowal, różne matki i pragnienie spłodzenia potomka, które zaślepia i jest powodem wielu tragedii. Poznacie każdą z dziewczyn od niemowlaka i to jak zmieniały się z biegiem czasu. Regina jest najstarsza i to na niej spocznie wychowanie całej gromadki, którą pokocha całym sercem. Jednak jak wiele będzie musiała siebie poświęcić, aby dotrzymać obietnicy danej zmarłej matce?

„Życie samo w sobie jest niebezpieczne i nieuchronnie kończy się śmiercią”.

Dorastające młode dziewczyny będą wiedzieć jedno, po tym co przeszły, po tym co widziały i jak traktuje się często kobiety po ślubie i nie na równo z mężczyzną, nie chcą zamążpójścia… czegoś o czym marzą normalnie inne kobiety, co wpaja się im normalnie od dzieciaka. One znajdą inne pomysły, aby przetrwać bez faceta, jednak często okażą się one niebezpieczne! Oszukują, kradną, grają i uwodzą! Jak długo można w ten sposób żyć? Czy nie wpakują się w końcu w tarapaty? Pewne jest jedno, że przeżyją wiele przygód dzięki swojej pomysłowości, a my jako czytelnik będziemy mogli towarzyszyć im w ich świecie. Niektóre będą to perypetie zabawne, inne dające do myślenia, a jeszcze inne mrożące krew w żyłach! Oj, nudy tutaj nie zaznacie. Jednak czy tak naprawdę można przewidzieć przyszłość i tak igrać ciągle z teraźniejszością? Mężczyżni jedni są źli inni dobrzy, może warto mimo wszystko dać czasem szansę sercu, nim będzie za późno?! Gotowi odkryć jak potoczą się losy każdej z nich, oraz innych osób, które staną im na drodze?!

„Sam dobrze wiedział, że to głupie. Jednak gdy wszystko, co mądre, zawiodło, trzeba spróbować głupich sposobów”.

Pierwszy tom tej serii mnie zachwycił, byłam ciekawa bardzo co zmajstruje tym razem nasza autorka i ku mojej uciesze zaskoczyła mnie ponownie pozytywnie. Znów zostałam wsiąknięta w świat jaki wykreowała, nawet z początku mogący utrudniać czytanie język, staje się po chwili bezproblemowo zrozumiały, przestawiamy się całym sobą na tamte lata czyli okres od 1853 do 1888. Opisy miejsc przybliżają nam tamte realia, tak jak i ciekawski polityczne oraz społeczne. Każda postać, a jest ich sporo, wiele wnosi do fabuły, losy niektórych łączą się po czasie. Oj, dzieje się tutaj dużo, gwarantuję Wam to! Nasze siostry to bardzo barwne postacie, który od małego nie mają łatwego życia, ojciec który pragnął mieć syna, więc zamiast od nie dbać woli pić i szukać kolejnych kandydatek, które dadzą mu upragnionego potomka, nie jest dla nich wzorem, a tylko cierpieniem. Dzięki nim poznacie jak to jest być kobietami w XIX wieku na wsiach i miasteczkach, jak trzeba walczyć, aby być niezależną i jak bardzo się narażać. Czy można mimo wszystko w takich okolicznościach znaleść miłość i szczęście?! Czy jednak trzeba się poświęcać, aby zapewnić innym spokój i dostatek?!

„Na języku smak krwi, ból twarzy, pieczenie w miejscu, gazie własne zęby rozcięły skórę i najprzykrzejsze ze wszystkiego, uczucie upokorzenia”.

Bardzo lubię takie historie, które przenoszą mnie w dawne lata tak realnie, a emocje bohaterów odczuwam całą sobą. Jeśli kochacie jak ja powieści historyczne musicie obowiązkowo przeczytać ten tom!

„Głupcem jest ten, kto wierzy, że w wielkiej miłości nie ma takich chwil, że ponad wszystko pragnie się zamordować ukochaną osobę…”

Współpraca reklamowa wydawnictwo Prószyński i S-ka 

8,5/10