„Na litość boską”

„Na litość boską”

 

Mateusz Glen

STRONY 336
PREMIERA 15.10.2025
WYDAWNICTWO Znak Jednym Słowem

Idealna książka dla ludzi kochających się śmiać, mających dystans do siebie i świata, a także lubiących zagadki i to też te kryminalne😎 Ciotka i jej perypetie, gwarantują Wam ból mięśni brzucha po lekturze, a także mega poprawę nastroju😁 No i jeszcze dołóżcie sobie ten dreszczyk emocji przy rozwiązywaniu sprawy… porwania, szantaże i wiele więcej🙈 pielgrzymka do Częstochowy Ciotki i Beaty powinna być błogim czasem, pełnym dobrych wspomnień, śpiewu i modlitwy… a zacznie się od ugryzienia węża, potem poparzenia słonecznego, zepsucia autokaru, a to dopiero początek❗️Oj będzie się działo😂 Kulminacją zdarzeń będzie kradzież świętego obrazu, no i oczywiście nasza rozgadana Ciotka będzie musiała wkroczyć do akcji, liczyć na policję i władzęDejta spokój, przecież tylko ona może rozwikłać tą sprawę i uratować pielgrzymkę❗️ skrót z mojego

Dziś mam dla Was zabawną nowość od Mateusza Glena „Na litość boską!” od wydawnictwa Znak Jednym Słowem, premiera 15 października 2025.

„Pod górkę cie pchać nie będę, bo sobie podeszwy od sandałków zetrę, a czterdzieści dwa złote kosztowały, to się zlituj”.

Ciotka z Beatą jak co rok wybiera się na pielgrzymkę do Częstochowy. Nasza bohaterka jako pobożna parafianka bardzo cieszy się na ten czas, wspólne modlitwy i śpiewy, choć jak zwykle obawia się jak nasza Beata zniesie podróż i czy nie napyta sobie biedy! No i jakże mogłoby być inaczej, a ciotka jak zwykle będzie musiała ją jak i cała pielgrzymkę ratować z opresji! Coż by świat zrobił bez naszej cioteczki, dejta spokój! Przeżyjecie z naszymi bohaterkami wiele ciekawych przygód na trasie z Gdańska do Częstochowy, oj będą Was zaskakiwać swoimi zdolnościami pakowania się w tarapaty. Wąż? Jeleń? A może za mocne słońce? Ile zniesie biedny człowiek podczas pielgrzymki… okaże się, że i wiele więcej! Gotowi odkryć co zdarzyło się podczas wędrówki i jakie były tego skutki?

„Proboszcz to uparty jak osioł w stajence”.

Wydawać by się mogło, że szukanie noclegów i rozbijanie namiotów to będzie największe wyzwanie dla ciotki, jednak nic bardziej mylnego! Najważniejszą misją okaże się nagła tragiczna wiadomość i chęć pomocy w rozwiązaniu zagadki! Bo kto jak nie ciotka może zbawić nasz świat? Zostaje skradziony święty obraz! Pielgrzymka zostaje zagrożona! Jednak jak to na naszą bohaterkę przystało obmyśla ona plan i zaczyna działać. Skutki jej ruchów zaskoczą wielu, a przez swoje ruchy wyląduje w Szwecji i będzie grozić jej spalenie! Gotowi dowiedzieć się kto jest złodziejem i kto czyha na jej życie?! 

„Ty powinnaś być chłopem, byś tylko strzepała i gotowe, a tak to o, papier marnujesz. Czy ty myślisz, że on rośnie na drzewach?”.

Mateusz Glen pseudonim Ta Jedna Ciotka to chyba wszystkim świetnie nam znamy facet, który stworzył niesamowitą postać, którą kocham i bawi mnie ona ciągle tak samo! 3 książka z jego „ciotkowego” cyklu nie zawiodła mnie, a wręcz zadowoliła mój gust czytelniczy. Jako, że uwielbiam dobre komedie i do tego kryminalne to „Na litość boską” była idealną pozycja dla mnie, poprawiła nastój w te ostatnio brzydkie jesienne dni i wieczory. Jeśli jesteście fankami Alka Rogozińskiego to zapewniam, że nowość od Mateusza przypadnie Wam na 100% go gustu! Autor naprawdę świetnie przemyślał fabułę, tak że nie będziecie się tutaj nudzić nawet przez moment, a sam jej bieg będzie zaskakiwał Was do samego końca! Każda spotkana postać na drodze naszej ciotki wnosi coś do fabuły, od kupy śmiechu po jak się okaże finalnie szok i niedowierzanie. Naprawdę nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Kto był złodziejem? Jak ciotka znajdzie się w Szwecji? I ile trupów znajdziemy? Gotowi odkryć prawdę?

„A wiadomo, że ja nigdy nie podglądam, ja po prostu widzę. Tak jak ze słuchem! Ja nigdy nie podsłuchuje, ja po prostu słyszę”.

Jeśli kochacie jak ja się śmiać, macie dystans do świata i jesteście fanami komedii kryminalnych to musicie przeczytać tą nowość!

„Dejta spokój, mam tak rozszerzone płuca od śpiewania, że mnie stanik uwiera”.

Współpraca reklamowa wydawnictwo Znak Jednym Słowem

8,5/10

4 komentarze
  • Agnieszka
    Dodano o 21:45h, 10 października Odpowiedz

    Uwielbiam ciotkę 😂, z książek Mateusza czytałam „Boże, Beata” 😊

  • Monika
    Dodano o 19:04h, 12 października Odpowiedz

    Bardzo ciekawa recenzja! Książka spodobała mi się już po krótkim wpisie na bookstagramie. Teraz to już w ogóle muszę przeczytać! 😍

  • 88.justyna
    Dodano o 13:49h, 15 października Odpowiedz

    Uwielbiam te książki Mateusza ♥️ mam jego inna książkę w domu ta mam nadzieję wypożyczyć w bibliotece 😄

  • Iwona Mok
    Dodano o 20:21h, 19 października Odpowiedz

    Niestety nie znam autora, ale zapowiada sis niezła zabawa😁 podoba mi sie😁📖 dziekuje za polecajke😁

Dodaj komentarz