„Muzyka dla Ilse”

 

                                  „Muzyka dla Ilse

                                 

                

                                                       Ewa Formella

 

 

            
    Patronat Blonderka.pl
  -16 kwietnia 2019-
 

 

 

Książka to mieszanka współczesności z przeszłością, a dokładniej 2015 roku z 1942 rokiem i późniejszymi❗️
Teraźniejszość to historia Ilony, nieszczęśliwej kobiety, którą ratuje Andrzej. Zabiera on ją do domu i tam właśnie poznaje gromadkę starszych ludzi. Ludzi, którzy jak się później okazuje przeżyli Wojnę.
Przeszłość to historia właśnie mieszkańców domu. Niesamowita opowieść, która jest wplatana w teraźniejszość. Każdy z tych ludzi ma coś do opowiedzenia, każdego łączy właśnie wspólna przeszłość, która sprawiła, że są razem w tym miejscu.
Nastawcie się na momenty wzruszeń, zadumy i refleksji. Bo nie jest to banalna książka, lecz piękna historia ukazująca prawdę o człowieku i czasach wojny. Prawda jest taka, że nie każdy człowiek jest zły, niektórzy są po prostu do tego zmuszani!
*
Zachęcam do przeczytania wszystkich, których interesuje temat prześladowań Żydów przez Niemców, ale nie tylko. Książkę powinien przeczytać każdy, kto zwyczajnie lubi prawdziwe historie, które wzruszają i zostają na dłużej w pamięci.
*
Warto podkreślić, że książka jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami!
*
——
Dziękuję  wydawnictwu Replika
  za zaufanie – skrót z mojego 

„Muzyka dla Ilse” ukazała się dzięki wydawnictwu Replika  16 kwietnia 2019 roku, autorka jest Ewa Formella. Jest to moja pierwsza recenzja dotycząca książki tej autorki oraz pierwszy mój patronat dla niej właśnie! Jest z niego bardzo dumna, ponieważ jest to historia napisana na podstawie prawdziwych zdarzeń, bardzo emocjonująca.

Książka to mieszanka literackiej fikcji oraz prawdziwej historii. Główne bohaterki – imiona są zmienione – i ich przyjaźń, a także wszystko co z tym związane jest prawdą. I prawdą jest, że wszystko zdarzyło się w czasach wojny…

„Tęsknię, chociaż nie wiem, czy moja rodzina jeszcze żyje”.

Ilona to bohaterka która przeprowadzi nas, w dużej mierze przez teraźniejszość, czyli 2015 rok. Jest ona kobietą, która w Wigilię odkrywa, że mąż ją zdradza. Skutkuje to jej ucieczką z domu w śnieżycę i nagłym zasłabnięciem na środku chodnika! Właśnie tam odnajduje ją Andrzej, który na szczęście jest lekarzem. Pomaga on dojść do siebie kobiecie w swoim rodzinnym domu. I właśnie w takich nietypowych okolicznościach Ilona poznaje cudowną rodzinę, która stopniowa wyjawia jej swoją przeszłość!

„Czuła się w tej ciszy i spokoju tak szczęśliwa, że momentami zapominała o swoim wcześniejszym życiu”.

1942 rok oraz późniejsze, tutaj naszymi narratorami będą dziadkowie mieszkający w domu. Jednak będzie jedna główna postać, a mianowicie babcia, tytułowa Ilse! Niemcy, wojna, Żydzi oraz cała prawda o brutalności tych czasów, to wszystko zostanie nam opowiedziane. Zaczniemy od momentu w którym Ilse była małą dziewczynką, niewinnym dzieckiem zesłanym wraz z rodziną do obozu.

„… postanowiła być harda, nie pokazać mu, że jest tylko biedną, wystraszoną Żydówką, z którą on może zrobić, co chce, bo ma pistolet czy niemiecki mundur”.

Nie każdy Niemiec był zły w tamtych czasach, byli okrutni i ci dobrzy, lecz zmuszani przez wojnę do takiej, a nie innej pracy – również, aby przeżyć. Na takiego dobrego trafia dziewczynka, zabiera on ją z obozu i wysyła na służbę do swojej rodziny w Niemczech. Tam Ilse przeżyje dużą część wojny, będzie to niesamowita historia.

„… trudno pielęgnować w sobie pamięć o czymś, co sprawia ból”.

Historia przeplata się ze współczesnością. Poznamy pogłębiającą się relację Ilony i Andrzeja oraz nie tylko opowiadanie babci, bo w tej opowieści występuje również jej brat Aron, którego jako niemowlaka wyrzucają z wagonu… Aron staje się Filipem, porzucony maluch zostaje przygarnięty przez polską rodzinę, która akurat niedawno straciła dziecko w tym samym wieku! Jego nowa mama zaadoptuje go jako swojego syna, przecież nikt nie wie, że dopiero co straciła swoje prawdziwe niemowlę…

„Nawet w czasach tak okrutnych, w których panuje głód, strach, ból, niepewność, można sobie nawzajem dać coś cennego”.

Bardzo emocjonująca historia, która przedstawia losy rodzeństwa rozdzielonego przez wojnę. Książkę czyta się jednym tchem. Teraźniejszość i przeszłość świetnie się ze sobą przeplatają! Osobiście nie mogłam oderwać się od tej historii. Świetnie oddaje realia dotyczące wojny i jej brutalności, a także kryjące się w tamtych czasach uczucia i miłość! Polecam z całego serducha!

 

Moja ocena 9/10

 

4 komentarze
  • Ewa
    Dodano o 20:49h, 21 kwietnia Odpowiedz

    Dziękuję 💖

    • Agnieszka
      Dodano o 17:51h, 23 kwietnia Odpowiedz

      To ja dziękuję za tak piękną książkę!

  • Alicja Foltys
    Dodano o 21:25h, 28 kwietnia Odpowiedz

    Wspaniała recenzja i piękna historia 😍❤ Muszę koniecznie przeczytać razem z mamą bo bardzo lubi takie książki ❤

    • Agnieszka
      Dodano o 18:26h, 30 kwietnia Odpowiedz

      Polecam! Mamie zapewniam, przypadnie do gustu!:)

Dodaj komentarz