„Matylda”

blonderka, matylda

 

„Matylda

 

 

Karolina Wójciak

 

-29 stycznia 2018-

 

 

 

 

 

 

 


Ta książka długo zostanie w mojej pamięci. Muszę wam szczerze przyznać, że dawno nie czytałam tak rewelacyjnej obyczajówki!
Kostek i Matylda, dwoje ludzi tak różnych od siebie… a jednak tak sobie wzajemnie potrzebnych❗️Duże miasto, praca, miłość codzienność… nic tutaj łatwe nie będzie! Będzie jedynie prawdziwe życie, które jednego dnia nas kocha, a drugiego chce zniszczyć…
Masz ochotę na niebanalną historię? To idealnie trafiłeś❗️

Dziękuję autorce Karolina Wójciak za możliwość przeczytania tej niesamowitej książki❗️- skrót z mojego 

Książka miała swoją premierę na początku tego roku. Przyznam szczerzę, że nie słyszałam o tej pozycji, dopóki jej autorka Karolina Wójciak nie odezwała się do mnie! Przyznam wam również szczerze i tak od razu, na samym początku, że bardzo żałuję, że dopiero teraz ją przeczytałam!

Dziewczyna przeciętna, z przeciętnym życiem, bezbarwną przeszłością- to nasza główna bohaterka, Matylda! W końcu dostaje się na praktyki do dużej korporacji w dużym mieście, to dla niej szansa na zmianę, stanie się kimś innym, a nie tylko bycie ciągle szarą myszką. Jej przełożonym zostaje nie zbyt przystojny rudzielec, mający wszystko i ponoć każdą w tej firmie. Czy plotki są prawdziwe, czego będzie tak naprawdę oczekiwał od naszej bohaterki? Może będzie dla niej szansą, a może tylko zostanie złym wspomnieniem…

„… dziewczyna marzy o księciu z bajki, białej sukni i życiu, które przyprawiłoby wszystkie twoje znajome o skręt brzuch z zazdrości”.

Kostek, to nasz drugi główny bohater. Młody student bez grosza przy duszy, w dodatku którego była dziewczyna zachodzi w ciąże, ponoć z nim? Ale kto to wiedzieć… znając ją i jej zwyczaje! Zaczyna się akcja pod tytułem jak pozbyć się dziecka! I to za wszelką cenę i obojętne w jaki sposób… a gdyby tak dało się jeszcze na tym zarobić…

„… była jak kamień u nogi, który mnie topił”.

Jak potoczą się losy Matyldy, czy uwikłanie w związek ze swoim przełożonym zwanym z tego, że jest bawidamkiem nie przysporzyć jej kłopotów? Kasa rządzi światem, kasa wygrywa… ale czy zawsze?! Los bywa przewrotny, nigdy nic nie jest pewne. Ta historia upewni was w tym stwierdzeniu!

„Myślałam, że jesteś do mnie podobny, że mamy coś wspólnego, ale pokazałeś mi właśnie, jak bardzo się myliłam”.

Sytuacja w jakiej znajduje się Kostek, przez swoją byłą „babę” jest wręcz chora, paranoiczna, ale też prawdopodobna. Ludzie tak się zachowują, potrafią być bezwzględni, bez skrupułów, a drudzy potrafią dawać się wykorzystywać, bo zwyczajne chcą być dobrym człowiekiem.

„Jesteś jak pijawka, która wypije ostatnią kroplę kwi”.

Kostek i Matylda dwójka osób skrywających swoją historię, ludzie jak każdy z nas, mający swoje tajemnice, troski, porażki, ale także marzenia i zwykłą chęć lepszego życia. Pewnego dnia drogi tych dwojga się zbiegają, niezbyt przyjemnie rozpoczyna się ich znajomość, wręcz nie wróży nic dobrego! A to co z tego wyniki, zapewnię zaskoczy was nieraz!

„Nie chciałem tego spierdolić, ale wyszło jak zawsze”.

Emocje w tej książce będą was buzować, tutaj nic nie jest do przewidzenia. To nie jest banalna historia. Wielki szacunek dla autorki, że tak się nami bawiła, nie zdradzając nic, szokując, dając nadzieje i ją odbierając. Poznaj losy Matyldy i Kostka, dwojga osoby w wielkim mieście, które chcą po prostu przetrwać, osiągać coś w życiu, aby móc godnie żyć!

„Czułem ból w klatce piersiowej. Zatkało mnie z przerażenia”.

Końcówka historii wmurowała mnie, przewrotność losu zszokowała, to co się dzieje w całej książce, a szczególnie w jej zakończeniu jest ciężko opisać! Muszę przyznać, że autorka zmiotła mnie z fotela! Oj, długo zostanie w mojej pamięci „Matylda”. Wiecie już co robić? Biec po tą książkę, polecam naprawdę !

Moja ocena 9/10

3 komentarze

Dodaj komentarz