„Kiedy czasu już dla nas nie będzie”

 

 

„Kiedy czasu już dla nas nie będzie”

 

Marta Nowik

 

 

 

 

 

 

 

 

strony: 284
premiera: 06.10. 2022
Wydawnictwo Novae Res

 

 

To bardzo emocjonująca historia, która przyznam szczerze wzruszyła mnie nieraz! Opowieść ta pokazuje bolesną prawdę o przemijaniu, kochaniu i zapomnieniu, da Wam ona niezłą lekcję życia i otworzy szerzej oczy na świat i swoich bliskich. Poznacie mieszkańców Domu Pogodnej Starości, niestety pogodnej tylko z nazwy bo każdy z jego bywalców cierpi na swój sposób, porzucony przez bliskich, pozostawiony w pięknych wspomnieniach i samotnej codzienności. Każdy ze staruszków przedstawi Wam swoją historię, i każda z nich będzie niezwykła – gwarantuję! Spokój i ład Domu zaburzy tajemnicza przesyłka, a następnie przyjazd przed świętami Julki. Młoda kobieta będzie szukać ukojenia i spokoju w tym zapomnianym miejscu, a historia jaką skrywa zszokuje mieszkańców i czytelnika! Ona będzie pragnęła wytchnienia i odkrycia prawdy, zamykając się na innych, cierpiąc w samotności, jednak nasi staruszkowie nie pozwolą jej zniszczyć sobie życia i zaczną w nie ingerować, czy tego chce czy nie. Jednak okaże się, że największy wpływ na nią i jej dalsze losy będzie miał tajemniczy mężczyzna, którego uratuje, a tym samym zwiąże ze sobą i tym miejscem na zawsze…


Dziękuję
autorce Marta Nowik za współpracę  – skrót z mojego 

Tym razem miałam przyjemność czytać nowość od Marty Nowik, czyli „Kiedy czasu już dla nas nie będzie”, historię która ukazała się 06 listopada 2022 r. nakładem wydawnictwa NovaeRes. Zapraszam Was na moją opinię na jej temat.

„Patrzyli sobie głęboko w oczy, czytając siebie nawzajem”.

Dom Pogodnej Starości to miejsce w którym zamieszkują ludzie starsi, którzy cierpią w samotności i próbują trwać w codzienności. Poznamy kilkoro z nich, odkryjemy ich historie, które wzruszą i wstrząsną czytelnikiem. Nasi bohaterowie mają swoją rutynę i na tym etapie życia myślą, że nic ich już nie zaskoczy. A jednak! Pewnego dnia przychodzi tajemnicza przesyłka, którą rozpakowują choć nie jest zaadresowana do nich, a po czasie zjawia się również jej właścicielka! Nie wiadomo co bardziej szokuje, zawartość, którą zdążyli przejrzeć, czy też tak młoda osoba u nich w domu, która widać, że jest przepełniona bólem. Jak wpłyną na siebie nawzajem?!

„Była zagadką. Była tajemnicą. Była sobą”.

Ta Wigilia będzie inna dla nich wszystkich. Gość w domu to dla nich coś nowego. Niestety okaże się, że młoda kobieta niekonieczne z początku będzie chciała towarzystwa kogokolwiek. Julia przeszła w życiu wiele, a autorka będzie zdradzać nam stopniowo jej historię tak jak i mieszkańcom domu. Powoli kawałek po kawałku będzie odkrywać się na nowe, jednak jaka przyszłość czeka dziewczynę mieszającą w Domu Starości, to nie miejsce dla takich jak ona, mimo to tam odczuwa spokój, uczy się od mieszkańców żyć na nowo i próbuje odkryć swoją przeszłość. Nie spodziewa się mimo wszystko co czeka na nią w przyszłości, niefortunne spotkanie z nieznajomym odmieni jej świat i finalnie wszystko w jej otoczeniu. Eryk namiesza w tej opowieści mocno! Ten tajemniczy mężczyzna, będzie przyciągał ją jak magnes, zresztą ona go też… powinni być sobie zakazani, jednak zaryzykują dosłownie wszystko dla bycia blisko i szczęścia tej drugiej osoby.

„Kochaj, bo bez miłości to życie jest nic niewarte…”

Przyznam Wam szczerze, że autorka bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie tą historią, widać w niej bardzo dobry rozwój warsztatu pisarskiego Marty w stosunku do poprzedniej książki, Historię świetnie się czyta, przesiąkamy całym sobą emocjami ukazanymi w niej, zdradzę Wam, że czytając nieraz miałam łzy w oczach i zmusiła mnie ona do refleksji nad życiem i miłością! Gdyby nie wątek mafijny poruszony w niej w pewnym momencie dałabym jej jeszcze wyższą notę, przyznaję, że to on lekko zaniżył moją ocenę bo nie do końca wszystko mi w nim pasowało. Jednak w tej opowieści poza tym, są same plusy! Przeżyjecie z mieszkańcami Domu Pogodnej Starości wiele przygód, bardzo życiowych problemów, a z Julką doświadczycie miłości, która unosi ku gwiazdą, ale też takiej która wbija w ziemię i sprawia, że serce pęka. Finał, którym uraczy Was autorka zapewniam, że większość wybije w fotel…

„Nie da się w życiu wszystkiego przeliczyć na pieniądze, które dziś są, zaś jutro może ich nie być”.

Czeka Was niesamowita historia, pełna uczuć, uniesień, ale też bólu. Autorka przedstawia nam bardzo realny i prawdziwy świat, ukazując losy bohaterów daje nam lekcję życia i zmusza do zastanowienia nad wszystkim. Uważam, że ta historia jest warta przeczytania przez każdego niezależnie od wieku. Gwarantuję, że dostarczy Wam masy emocji! Żyjemy tylko raz, nie zapominajmy o tym, nie przeczekujmy życia… kochajmy.

„Czasami miłość to za mało…”

 

7,5/10

 

 

2 komentarze
  • Grazyna st.
    Dodano o 22:00h, 01 grudnia Odpowiedz

    Recenzja super. Chciałabym dotrzeć do tej nowości.u

    • Agnieszka
      Dodano o 18:12h, 03 grudnia Odpowiedz

      Dziękuję! Mam nadzieję, że Ci się uda 🙂

Dodaj komentarz