„Cienie przeszłości”

blonderka

 

 

 

 

„Cienie przeszłości”

 

Edyta Świętek

 

–  26 czerwca 2018 –

 

 

 

 

 

Czytaliście tą powieść? Nie jest to kryminał na wstępie zaznaczę, lecz ciekawa powieść współczesna.
Kobieta sukcesu, piękna i bez serca traci pamięć w skutek brutalnego pobicia… wyobrażasz sobie takie przeżycie?! Na jej drodze staje Wiktor, który jedyny ją rozpoznaje, przecież to jego narzeczona, ukochana od lat❗️Niestety kobieta dziwnie czuje się w jego obecności, a los sprawia, że coraz bardziej zostaje uzależniona od niego…

Dziękuję Wydawnictwu Replika za współpracę! — skrót z mojego 

Książka miała swoją premierę 26 czerwca 2018 r., ja otrzymałam ją od wydawnictwa, dzięki czemu czytacie teraz moją recenzje na jej temat. Autorką jest Edyta Świętek, to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością, ale po lekturze, śmie twierdzić, że nie ostatnie!

Książka od początku wciąga i intryguje, zostają przedstawione nam różne wątki i postacie… zdawałoby się odrębne historie, nic bardziej mylnego! Przekonacie się czytając dalej, wszystko sprowadza się przecież do jednej osoby… Kobiety sukcesu i bez serca, która zostaje dotkliwie pobita i traci pamięć… poznajcie bezimienną kobietę, naszą główną bohaterkę!

„… bez ceregieli wymierzył jej kilka silnych ciosów. Okładał ją bez opamiętania”.

Bohaterkę w końcu identyfikuje jej znajomy Wiktor, którego Karina ( tak poznaliście jej imię!) jest ponoć dziewczyną! Mężczyzna jest przerażony jej stanem, ale również okazuje jej dużo uczucia i cierpliwości, zrozumienia. Od początku wyczuwamy jakaś tajemnice, autorka budzi w nas złe przeczucia co do całej sytuacji. Policja odkrywa szokująca prawdę, ktoś wydał na kobietę zlecenie! Tylko jak dowiedzieć się kto i czy dalej nic jej nie grozi, jak ma amnezje! Komu ufać, a komu nie… niepamiętająca nic z przeszłości- przyszłość może przerażać.

„Dziewczyna bez tożsamości i wspomnień chciała unieść rękę, aby dotknąć obolałej skóry”.

Dziewczyna traci dosłownie wszystko, ktoś niszczy jej mieszkanie, ogołaca jej konta… zostaje zdana jedynie na Wiktora. Nie ma nic, nawet pracy, ponieważ z amnezją nie chcą jej powrotu- cóż nie ma się co dziwić. Czy umiecie sobie wyobrazić taką sytuację w waszym życiu?! Przerażające nieprawdaż? Czytając czułam ścisk w żołądku, taka bezradność! To musi być straszne!

„I jak tu z tego chaosu odtworzyć jakąkolwiek przeszłość? Jak przywrócić wspomnienia?”

Kim jest tajemniczy Adam, który tak gardzi Karina? Kobietę ciągnie do tego mężczyzny… a przecież już jest zaręczona! Może to właśnie on jest kluczem do jej pamięci i poznania prawdy jakie nie chce wyjawić jej Wiktor. Tylko dlaczego? Czy jej przeszłość jest, aż tak straszna? Kto chce ją uchronić przed cierniem, a kto tylko wykorzystać?

„… im bliżej go poznawała, tym bardziej utwierdzała się w przekonaniu, że w tej układance brakuje bardzo istotnego puzzla”.

Fajna książka, ale no właśnie małe ale… brakło mi w niej większej dawki dramaturgii i powalającego zakończenia. Nie lubię, gdy umiem przewidzieć końcówkę, a tutaj tak było niestety. Aczkolwiek nie jest to thriller, tylko literatura współczesna, więc może nie powinnam się tak czepiać? Oceńcie sami! Na pewno książkę dobrze się czytało i wciągała, więc na jesienne wieczory będzie ciekawą pozycją.

 

Moja ocena 6,5/10

2 komentarze
  • Alicja Foltys
    Dodano o 12:48h, 12 października Odpowiedz

    Bardzo chętnie przeczytam cos nowego i z innej kategorii niż krymanal i erotyk 😁

    • Agnieszka
      Dodano o 15:44h, 12 października Odpowiedz

      No tak, to zupełnie odmienny gatunek, choć powiązany z tamtymi!

Dodaj komentarz