01 lis „Architekci marzeń”
„Architekci marzeń”
Karolina Młynarczyk
-Patronat Blonderka.pl-
-17 listopada 2020-
Czeka na Was świetna opowieść obyczajowa o życiu – zwykłym, codziennym, tak nam znanym i tak lubiącym zaskakiwać swoim biegiem! Poznacie perypetie ludzi, którzy marzą, pragną, popełniają błędy i uczą się na nich… Głównych bohaterów będzie wielu, lecz wszyscy będą ze sobą powiązani. W „Architektach marzeń” poznacie m. in. Ryszarda, który jest szefem Wiktora; a on natomiast jest architektem, którego kumplem jest Tadeusz, a jego narzeczoną jest Majolika… a to nie wszyscy, lecz każdego z nich łączy jedno – pogoń za marzeniami!
Każdy chce być po prostu szczęśliwy, lecz wszystkich z nich życie doświadcza i nie rozpieszcza – jak w prawdziwym świecie, raz pod górkę, a raz z górki. Gwarantuję, że ich losy Was pochłoną i zaskoczą swoim biegiem…
—
Logo Blonderki znajdziecie na tylnej okładce
—
Dziękuję wydawnictwu Replika za zaufanie – skrót z mojego
17 listopada 2020 r., będzie miała swoją premierę bardzo ciekawa powieść obyczajowa o tytule „Architekci marzeń” autorstwa Karoliny Młynarczyk. Dzięki współpracy z wydawnictwem Replika miałam przyjemność przeczytać ją przedpremierowo i objąć swoim patronatem!
„Prosiłam… żeby gonił marzenia, żeby zrobił coś dla siebie”.
W książce tak dużo się dzieje i jest tak dużo postaci, że nie łatwo ją zrecenzować nie zdradzając za dużo szczegółów z życia naszych bohaterów. Poznacie postaci, które są ze sobą związane lub dopiero będą. Każda z nich wnosi sporo do opowieści, a finalnie daje nam ciekawy przekaz i lekcję życia.
„Zbyt dużo padło między nimi słów, będących jak dziura po gwoździach w desce. Da się zaszpachlować, ale tak samo jak przedtem nie będzie”.
Poznacie Ryszarda, który jest szefem w biurze architektonicznym, pochodzi z bogatej rodziny. Jego marzenie było niestety inne niż kreślenie, lecz trzeba było przejąć pałeczkę po ojcu. Czy kiedykolwiek zawalczy o siebie samego? Wiktor jest jego pracownikiem, niesamowicie utalentowanym mężczyzną, który przekłada pracę nad życie prywatne. Jednak gdy Emilia – jego była powróci, będzie musiał zmienić patrzenie na świat. Czy postąpi słuszne? W tej historii też ważną rolę odegra kolega po fachu Tymoteusz i jego narzeczona Majolika, a także żona znudzona życiem – Nina. A to nie wszyscy! Ale wszystko będzie ze sobą świetnie współgrało!
„Cóż, każdy wierzy, w co chce”.
Każda z postaci ma swoje marzenia, które prędzej czy później mają prawo się spełnić, lecz gdy już się ziszczą konsekwencje mogą zaskoczyć… Przeżyjemy z nimi od zabawnych chwil, po przepełnione grozą. Będziemy z nimi w ich wzlotach i upadkach! Historia jest lekko napisana, więc dosłownie płynie się przez książkę, i nie przeszkadza w zupełności taka duża ilość bohaterów.
„To było tak, jakby ktoś pozwolił mi nareszcie oddychać”.
Książka o perypetiach ludzi, marzących i pragnących. Obyczajówka, która jest bardzo prawdziwa i wciągająca, a do tego tak współczesna. Pomimo poruszanych niełatwych tematów jest pozytywna, a nawet momentami zabawna! Idealna na jesienne długie wieczory.
Moja ocena 7,5/10
zdjęcie wykonane przy przepysznej restauracji Grand House w Mogilanach koło Krakowa.
Brak komentarzy