02 sty „Na krawędzi otchłani”
„Na krawędzi otchłani”
Bernard Minier
-12 listopada 2019-
Minier w nowej odsłonie! Wkraczamy w świat nowoczesnych technologi! Teraźniejszość miesza się z przyszłością…
Moira dostaje pracę marzeń w firmie w Hongkongu. Ma pomagać przy tworzeniu Dane, ultranowoczesnego robota, będącego nadzwyczajną sztuczną inteligencją. Tym sposobem nasza bohaterka ląduje w firmie, która zna każdy krok swojego pracownika, w firmie w której okazuje się, że giną w nietypowych okolicznościach kobiety! Czy ona też powinna czuć się zagrożona?!
Ta historia myślę, że może zachwycić fanów nowych technologii i lekkiej fantastyki, lecz gustujących w dawnych powieściach autora może niestety trochę rozczarować…
——
Dziękuję Dom Wydawniczy Rebis za egzemplarz ! – skrót z mojego
Minier powraca z nowym oraz zupełnie innym kryminałem! „Na krawędzi otchłani” premierę swoją miało 12 listopada 2019 r., dzięki Dom Wydawniczy Rebis miałam przyjemność przeczytać tę historię – jak wiecie jestem wielką fanką twórczości tego autora, więc ucieszyła mnie ta propozycja.
Moira to nasza główna bohaterka. Kobieta aplikuje do jednych z największych firm tworzących sztuczne inteligencje, genialne roboty i dostaje tę posadę! Przeprowadzka do Hongkongu rozpoczyna nowy etap jej życia i spełnia marzeń zawodowych! Wkracza w zupełnie inny świat, który będzie szokujący, intrygujący lecz też przerażający. Czy poradzi sobie?!
„… dla ludzi takich jak on sztuczna inteligencja była religią”.
Książka w pewnym sensie może przerażać, ponieważ czytając człowiek zdaje sobie sprawę z faktu, że tak już jest na świecie, a jeśli niektórych elementów z książki nie ma… to w najbliższych lata pojawią się na pewno! Bardzo ciężko było mi się wkręcić w fabułę – niestety, było dla mnie za dużo opisów, akcja toczyła się zbyt wolno, lecz im dalej robiło się mroczniej i ciekawiej.
„Być może ten świr już ją zauważył, namierzył…”
Dane to sztuczna inteligencja nad którą będzie pracować Moira, najnowocześniejszy robot, który ma być identyczny jak człowiek. Niesamowity plan, fascynujący ludzie, ale również mroczne otoczenie… Firma do której trafia bohaterka, przypomina z opisu znaną wszystkim Apple, zamknięta, pilnie strzeżona, a pracownicy pod ścisłą kontrolą i objęci pełną tajemnicą zawodową. Może nie byłoby z tym problemu, gdy w tej korporacji od pewnego czasu nie zaczęły ginąć kobiety! Policja nie jest w stanie rozwiązać zagadki ich śmierci, ale istnieje obawa, że nasza bohaterka może być kolejna na liści tajemniczego szaleńca… Czy uda się rozwiązać zagadnę detektywowi Chan? Jaki wpływ na całą sytuację będzie miała Moira?!
„Trzy morderstwa, dwa samobójstwa, jeden wypadek…”
Bardzo ciekawa historia, zupełnie inna niż poprzednie opowieści autora. Niestety pierwszy raz muszę przyznać, że nie do końca trafiła w mój gust… nie odnalazłam się w zagadkowym świecie nowoczesnych technologii, przeszkadzało mi za dużo opisów, a za mało akcji. Lecz jestem przekonana, że dla fanów lekkiej fantastyki i świata przepełnionego robotami i zagadkami, będzie to idealna pozycja!
Moja ocena 5/10
Brak komentarzy