„Without Merit”

blonderka

 

 

 

„Without Merit”

Colleen Hoover

 

przedpremierowo

–  20 czerwca 2018 –

 

 

 

 

 

Spójrz jej w oczy, powiedź czy widzisz w nich prawdę?
Niedopowiedzenia i kłamstwa mogą zniszczyć nam życie. Czasem tak niewiele trzeba, aby wszystko naprawić! Niestety czasem może być już za późno…
Tak książka jest napisana w świetnym stylu Hoover, lecz niektórych mocno zaskoczy! Nie jest to historia do jakich przyzwyczaiła nas autorka…
Cała recenzja na www.blonderka.pl ❤
Dziękuję Wydawnictwu Otwartemu  za egzemplarz przedpremierowy 😄-  skrót z mojego 

Książka będzie miała swoją premierę 20 czerwca, a ja dzięki Wydawnictwu Otwartemu  mam przyjemność jej recenzji! Uwielbiam książki Colleen Hoover, więc bardzo ucieszyła mnie ta przesyłka.

„Ze wszystkich miejsc, w których moglibyśmy być, jesteśmy akurat tu. W tym samym czasie”.

Poznajcie Merit, naszą główna bohaterka to tzw. gorsza siostra, inna od reszty, niepasująca do otoczenia… mieszka w malej miejscowość, w której każdy się zna, a jej rodzina jest tak pokręcona, że nie ułatwia to jej funkcjonowania. Pewnego zwykłego dnia jej świat ulegnie nieodwracalnej zmianie! W sklepie ze starociami pojawia się nieznajomy facet. Kim jest i czemu ciągnie go do niej! Namiętny pocałunek, bliskość jaka ich łączy podczas niego zwalają  z nóg… niestety on myślał, że całuje jej siostrę bliźniaczkę! Czy można bardziej się pomylić i zagrać na kogoś uczuciach?!

„Nie można nic poradzić na fascynację drugim człowiekiem, ale można zaradzić czynom względem niego”.

Początek książki wydaje się dość typowy, nastolatka i jej problemy, przedstawienie jej pokręconej rodziny… ale to tylko pozory! Autorka dobrze rozgrywa wszystko, psychologicznie. Hoover jak zwykle nie zawodzi jeśli chodzi o zawiłość odczuć bohaterów.

Merit nie ma łatwego życia, z pozoru wydaje się zwykłe, jednak za zamkniętymi drzwiami znajduje się dość nietypowa rodzina. Troje rodzeństwa, matka mieszkająca w piwnicy, nowa żona ojca wraz z bratem i chłopak siostry…. dość to wszystko zagmatwane jak widzicie!

„To nie w samych problemach tkwi tak naprawdę kłopot- a w tym, że nikt nie ma odwagi wykonać pierwszego kroku i o nich porozmawiać”.

Co jest prawdą, a co złudzeniem, kto do kogo co czuje? Jak nie zwariować, gdy ktoś kto zawrócił ci w głowie zamieszkuje u ciebie w domu, ale jest z twoja bliźniaczą siostrą? A może warto byłoby poudawać… tylko jak straszne mogą być tego konsekwencje! Pewnych czynów i słów nie da się cofnąć, a lawina jaką mogą wywołać może zburzyć życie nie tylko jednej osoby…

„Nie każdy błąd zasługuje na konsekwencje, czasem jedyne na co zasługuje, to przebaczenie”.

Losy Merit i jej rodziny będą nas zaskakiwać, tu nic nie jest oczywiste jak si zdaje z początku. Nietypowa rodzina, która skrywa tak wiele tajemnic, że ciężko zrozumieć gdzie i kiedy pogubili się wszyscy i czy jest jeszcze szansa dla nich… Świetnie napisana historia i rozegrana fabuła- psychologicznie, idealnie jak to lubi czynić Hoover. To nie tylko dobra książka, ale też taka, która niesie ze sobą prawdziwy przekaz!

„Padlina. Śmierć. Trup”.

Moja ocena 7/10

4 komentarze
  • Judyta
    Dodano o 10:24h, 12 czerwca Odpowiedz

    Szczerze swoją przygodę z Colleen Hoover będę dopiero zaczynać ale coraz bardziej mam ochotę się w końcu zabrać za Jej książki 😁 Super recenzja 😘

    • Agnieszka
      Dodano o 10:48h, 12 czerwca Odpowiedz

      Bardzo polecam! Uwielbiam jej książki 😁 daj znać jak wrażenia!
      Dziękuję 😘

  • Natalia Michalik
    Dodano o 08:20h, 17 października Odpowiedz

    Kolejna książka tej autorki, którą przeczytałam. Niestety jak dla mnie na chwilę obecna jedna x najsłabszych. Nie wiem czemu… Może, że uważam ją za książkę dla nastolatków bardziej niż dla wieku 25 😉

    • Agnieszka
      Dodano o 19:43h, 17 października Odpowiedz

      Ja bym powiedziała, że jest to najbardziej nietypowa książka tej autorki, zupełnie odstająca od wcześniejszych 🙂

Dodaj komentarz