„Wredne igraszki”

blonderka

a

a

„Wredne igraszki”

a

Sally Thorne

–  05 czerwca 2018 –

 

 

 

 

 

Biuro, korporacja i oni dwoje. Ona urocza i delikatna, on przystojny i chłodny. Asystenci dwóch prezesów, którzy otwarcie, codziennie ze sobą walczą…
Kto się czubi, ten się lubi?! Masz ochotę na zabawny romans biurowy?! Książka jest zabawna i namiętna… zachęcam😁
Cała recenzja na www.blonderka.pl
Dziękuję Rebis za egzemplarz😁 
– skrót z mojego 

Książkę otrzymałam dzięki współpracy z domem wydawniczym Rebis, miała ona swoją premierę 05 czerwca 2018 r. dzięki autorce Sally Thorne. Jest to pierwsza książką tej autorki, którą czytam i muszę przyznać, że jest świetna!

Książka od samego początku jest pisana z humorem. Dobrze się ja czyta, taka fajna luźna odskocznia przychodzi na myśl! Jak już zaczniesz, ciężko się oderwać… ostrzegałam jakby co!

„Między nienawidzeniem kogoś a byciem w nim zakochanym istnieje mnóstwo łudzących podobieństw”.

Poznajcie! Lucy asystentkę pani prezes dużego wydawnictwa oraz Joshue asystenta drugiego prezesa tegoż samego wydawnictwa. Złośliwość losu sprawiła, że siedzą w jednym pomieszczeniu! A pracują dla dwóch różnych szefów którzy tak samo jak oni nie trawią się wzajemnie! Albo sprawiają takie pozory… Codzienna praca, wspólna wielogodzinna, biurko w biurko, oko w oko, i ciągła walka… to na spojrzenia, to na to, kto zrobi szybciej dane zestawienie. Zabawny z nich duet

„Tak mnie dobiłeś, że nie potrafię sobie poradzić nawet wtedy, kiedy facet mi mówi, że jestem piękna”.

A wyobraźcie sobie teraz! Tak musi się bardziej skomplikować, że było jeszcze ciekawiej! Ogłoszenie konkursu na nowe stanowisko, kierownicze! Jedno z nich może zostać szefem drugiego! Oj będzie zabawnie, to wam gwarantuję.

„… doszło między nami do zawieszenia broni. Które trwało tyle czasu co odcinek serialu telewizyjnego”.

Kto się czubi, ten się lubi? Ile w tym prawdy! Czy to wszystko to zwykła gra, zęby zmylić przeciwnika? Czy może prawdziwe uczucie skrywane, a które przybiera na sile? A co jeśli na horyzoncie pojawi się nowy adorator? Dorzućcie do tego politykę firmy o zakazie związków między pracownikami, gwarancja braku nudy zapewniona!

„Zsuwa te slipki z bioder i wtedy rozdziawiam usta. Wygląda na to, że nawet moja rozgorączkowana wyobraźnia boleśnie się myliła”.

Zabawny i seksowny romans biurowy to idealne określenie tej książki! Bardzo ciekawa, a historie w niej przedstawione wciągają, brniemy dalej chcąc poznać prawdę i zakończenie! Świetna książka, dla kobiet na letnie wieczory. Wprawi was dobry nastrój! Serdecznie Polecam!

„Miłość i nienawiść to lustrzane wersje tej samej gry – w której po prostu musisz wygrać i już. Bo? Bo masz serce i ego”.

Moja ocena 8/10

Brak komentarzy

Dodaj komentarz