„Tour de France. Etapy, które przeszły do historii”

blonderka

 

 

„Tour de France.

Etapy, które przeszły do historii

 

 

Richard Moore

– 4 licpa 2018 –

 

 

 

 

 

 

Kto z was jeździ na rowerze? Kto fascynuje się kolarstwem? Już nie wspomnę o fanach Tour de France, takich jak ja😁🚲
Książka będzie idealna dla was, przedstawia 20 niesamowitych historii z tego wycieńczającego wyścigu❗ Każda inna, każda dotycząca innego okresu, innych kolarzy.
*
Cała recenzja na www.blonderka.pl❤
Dziękuję  wydawnictwu SQN za egzemplarz do recenzji❤ – skrót z mojego 

 

Książka miała swoją premierę dzięki wydawnictwu SQN  04 lipca tego roku. Autor Richard Moore świetnie ukazał fanom kolarstwa – takim jak ja, czy też mój mąż (kolarz amator) – niesamowite historie, który zapadły w pamięć przez ostatnie kilkadziesiąt lat Tour de France. Akurat dziś kończy się Tour de France 2018, więc recenzja myślę, że jest idealnie na czasie!

Każda historia jest tu inna, każda przedstawia ciekawe zdarzenia, które nieraz wywołują przerażenie w oczach, i nasuwają pytanie…naprawdę?! Nie streszczę wam tutaj wszystkich opowiadań, jedynie nakreślę wam niektóre, aby zachęcić was do sięgnięcia po tą książkę!

„Twórca Tour de France cieszył się chyba, mogąc zadawać uczestnikom tego wyścigu ból i cierpienie”.

Doping to ciężki temat ale również ukazany w tej książce… każdy brał? Nie, ale zapewne większość bo inaczej mogłeś stracić kontrakt, okropne realia tego sportu, choć tak ukrywane, niestety prawdziwe. Chcesz być najlepszy musisz się dostosować inaczej wypadniesz z gry!

„Co mieli zrobić kolarze? Wiesz, że wszyscy biorą, więc ty też musisz. Kończy ci się kontrakt…”

Wiecie jak to jest, gdy jesteś młodym i wygrywasz? Nie każdy radzi sobie z emocjami i presją… a wydawałoby się, że wyścig jest najcięższy. Dla nie których z kolarzy, to co później jest czymś strasznym. Bankiety, gale itd. wszystkiemu towarzyszy stres. My widzimy jedynie wyścig, nie przypatrujemy się zawodnikom na co dzień, temu jak zmienia się ich życie, nieraz w ciągu jednego momentu. Drużyna i cała ekipa musi uważać na wszystko, ponieważ to, że ktoś jest najlepszym kolarzem nie zawsze oznacza, że da rade być również zwycięzcą.

„Fizyczne i psychiczne obciążenie związane z wygraną… okazywały się dla Jan za duże, musieliśmy go chronić”.

W książce jedna „rzecz” mnie zaskoczyła, niezgodność faktów w jednej historii! Po co ubarwiać dodatkowo tak fascynujące zdarzenia?! Tutaj naprawdę nie trzeba podkoloryzować informacji. Chodzi mi o Mario Cipollini’ego. Kolarz nie wypadł na drugą stronę drogi, gdzie uderzył w barierkę, tylko jechał wraz z innym sportowcem tą stroną jezdni. Jechał on bez kasku co i tak było już drastyczną kraksą, wiec po co ubawić? Zwłaszcza, że w tych czasach na Internecie można wszystko sobie obejrzeć i powspominać.

„Wjechał w niego kolega z ekipy, na skutek czego Cipollini przeleciał na drugą stronę drogi i wpadł w barierki”.

Dwadzieścia niesamowitych historii z wyścigu Tour de France. Pasjonujesz się kolarstwem? Lubisz jeździć na rowerze? To pozycja obowiązkowa dla Ciebie! Nie dość, że przeczytasz mrożące krew w żyłach prawdziwe opowiadania, to w tych czasach potwierdzisz je oglądając w Internecie! Niesamowite móc czytać, wyobrażać sobie, a potem móc to porównać i jeszcze raz przeżyć oglądając! Polecam!

Moja ocena 8/10

2 komentarze
  • Kinga
    Dodano o 13:44h, 31 lipca Odpowiedz

    Rower nie jest mi bliski 😂,ale z chęcią przeczytałabym książkę. Jestem baardzo zaciekawiona i myślę że można się dużo dowiedzieć o emocjach jakie towarzyszą kolarzom 😙

    • Agnieszka
      Dodano o 16:45h, 31 lipca Odpowiedz

      O tak! Emocji w książce nie brakuje! Polecam 🙂

Dodaj komentarz