„ONA”

ona, 2018, blonderka

„ONA” Monika Gomółka – lipiec 2017

Dziękuję autorce za przesłany egzemplarz Monika Gomółka 💕 „ONA” to krótka lecz konkretna opowieść o brutalnym świecie, w którym nie człowiek się liczy… tylko pieniądz! Szczepionka przeciwko AIDS istnieje… i co z tego?! Śmierć przecież jest bardziej opłacalna… – skrót z mojego 

Książką „ONA” to debiutancka powieść wydana przez autorkę Monikę Gomółkę w lipcu 2017 roku. Dziękuję bardzo za egzemplarz do recenzji!

Opowiadanie to zaskakuje swoją długością, jedynie 128 stron, a muszę stwierdzić, że spokojnie przeczytałabym kolejne 100 stron tej książki… Ma ona świetne opisy i przemyślenia, autorka pobudza naszą wyobraźnię, wzbudza zainteresowanie fabułą.

„Jednak to jej nie powstrzymało. Trzeba było to zrobić. Ona musiała to zrobić”.

Od początku zostajemy wciągnięci w wir akcji, autorka nic nam na wstępnie nie wyjaśnia, aby zrozumieć musimy zagłębić się dalej w książkę. Kobieta uciekająca z kliniki (tytułowa „Ona”), podejrzane interesy, morderstwa… od samego początku nasuwa się pytanie: Co tutaj się dzieje?!  Nie zrażajcie się samym początkiem, który jak dla mnie, był lekko zbyt chaotyczny, nie mogłam się odnaleźć – nagły napływ dużej ilości niejasnych, oderwanych od siebie wątków. Późniejszy bieg zdarzeń wszystko wam rozjaśni i wynagrodzi początkowe zamieszenie!

„Zamiast leczyć, chcecie ich uśmiercać”? 

Pranie brudnych pieniędzy, badania które mają przynieść korzyść dla świata, dla chorych ludzi, a ustawione są pod firmy, żeby zdobywały coraz większe zyski! Los człowieka w tych czasach jest mało istotny… Autorka przedstawi nam perspektywę każdej ze stron zamieszanej w całą sprawę związaną z badaniami nad szczepionką na AIDS. Poznamy punkt widzenia wszystkich bohaterów, ich tok myślenia, dzięki czemu będziemy mogli zrozumieć lepiej ich postępowanie. To co dzieje się w książce jest bardzo realistyczne, śmiem twierdzić, że może naprawdę dziać się na w naszych czasach!

„Kto nie jest z nami, jest przeciwko nam”.

Przekręty, układy, wielkie pieniądze, a w tym wszystkim człowiek… jeden, który chce pomóc światu, a drugi który chce na nim jedynie zarobić… przerażająca fikcja literacka, w którą jesteśmy w stanie uwierzyć! Książka mogłaby być bardziej rozbudowana- to jej jedyny minus- ponieważ tematyka i wątki są naprawdę ciekawe. Weźmiemy udziału w wyścigu z czasem..  Czy w tym brutalnym świecie, prawda może wygrać? Sięgnijcie po książkę, żeby się przekonać! Ja, nie zdradzę Wam nic więcej poza faktem, że warto…  a do autorki mam prośbę, aby pisała dalej i to dłuższe opowiadania! Wyczekuję kolejnych…!

„Kiedy sam dla siebie stałem się przegrany”?

 

Moja ocena  7/10    

Brak komentarzy

Dodaj komentarz