„Miłość zimową porą”

blonderka

 

 

„Miłość zimową porą”

 

 

Carrie Elks

 

-22 listopad 2018-

 

 

 

 

 

 

Kto lubi świąteczne love story, to idealnie trafił!
Poznajcie Kitt i Adama. Przy nich powiedzenie kto się lubi, ten się czubi, sprawdzi się w 100%!
On znany reżyser na chwilowym „odwyku”, ona urocza studentka, która zamiast na staż w firmie jego brata, trafia do jego rodzinny jako niania❗️ 
Będzie zabawnie i zadziornie, namiętnie i co najważniejsze romantycznie…
——
Dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu  za współpracę❤️ – skrót z mojego 

Książka miała swoją premierę 22 listopada 2018 r., autorką jest Carrie Elks – jest to moja pierwsza styczność z tą autorką! Dzięki współpracy z Wydawnictwem Kobiecym recenzuję ją dla was!

Kitty to nasza główna bohaterka, pani magister, która próbuje dostać się na staż… ale tych prób było już bardzo wiele, dlatego przestaje wierzyć, że jej się uda. Niespodziewanie dostaje propozycję pracy u wymarzonego szefa/reżysera ale niestety lub „stety” jako niania u jego dzieci!

„Spotkała tego człowieka dwukrotnie i za każdym razem patrzył na nią tak, jakby właśnie podeptała jego ulubioną zabawkę”.

Adam to facet z problemami, który nienawidzi swojego brata, tego który zostaje pracodawcą Kitty. Co poróżniło tych dwoje? Nie dowiemy się tak łatwo… Miało to jednak ogromny wpływ na mężczyznę, który zrezygnował z kariery i zaszył się w rodzinnej posiadłości w lesie!

„Cholerny, wściekły, seksowny dureń. I co z tego, że całował lepiej niż wszyscy faceci…?”

Drogi tych dwoje zejdą się, gdy Kitty rozbije samochód, a Adam ją uratuje… ale nie będzie to wybawienia księcia na białym koniu, o nie! Przekonacie się czytając! Będzie agresywnie, zabawnie, a nawet będzie śmiertelny strzał! Zaciekawieni?! Dwoje ludzi którzy z pozoru siebie nie „trawią”, ale pod względem fizycznym pociągają się… wylądują razem w środku zimy, w okresie świątecznym. Chcąc, nie chcąc, ona w pracy jako niania, on zmuszony przez brata i wypadek matki.

„… pękło jego serce”.

Książka pisana jest z perspektywy obojga bohaterów, czytając ciągle się uśmiechamy, wprowadza nas oni w dobry nastrój. Oboje zadziorni i zabawni! Nudno z nimi nie będzie, ale będzie namiętnie i wesoło, pozytywnie ale momentami też dramatycznie! Dobra mieszanka doznań na te zimowe wieczory.

„Nie była to może historia jak z bajki… była mroczniejsza i bardziej rzeczywista. A jednak…”

Pozytywna, ciepła książka, romans zimowa porą, a przy okazji, też fajna obyczajówka. Zimowe love story z masą pozytywnych emocji, ale również dylematów… według mnie idealna na tą porę roku i długie wieczory! Nie będzie bardzo skomplikowanie, a będzie ciekawie!

 Moja ocena 7/10

5 komentarzy

Dodaj komentarz